1.4 C
Warszawa
czwartek, 21 listopada, 2024

Dokumentowanie wyposażenia warszawskich gmachów reprezentacyjnych w 1915 r.

Autor: Katarzyna Mączewska

W okresie zaborów reprezentacyjne gmachy publiczne wielu miast zajmowane były przez obcą administrację. Nie inaczej było w Warszawie – miejscu strategicznym dla rosyjskiego zaborcy. Dostęp do zasiedlonych przez okupanta miejsc stał się możliwy dopiero po opuszczeniu stolicy przez Rosjan na początku sierpnia 1915 r.

W celu zabezpieczenia i uchronienia od zniszczenia budynków – po często pośpiesznej i brutalnej ewakuacji – z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości (TOnZP) oraz kilku innych instytucji: Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego (PTK), Koła Architektów Stowarzyszenia Techników (KA), Towarzystwa Naukowego Warszawskiego (TNW), Towarzystwa Miłośników Historii (TMH) i Stowarzyszenia Nauczycielstwa Polskiego (SNP) na przełomie lipca i sierpnia tego roku powstała Komisja Opieki nad Gmachami Publicznymi przy Komitecie Obywatelskim m. Warszawy (dalej Komisja), w ramach której rozpoczęto m.in. prace inwentaryzacyjne opuszczonych budynków, każdą pracą kierował wskazany kurator. Powołano także kilku inspektorów – przedstawicieli m.in. TOnZP, KA, SNP, PTK, Politechniki i Uniwersytetu. W skład Komisji ze strony TOnZP wszedł zasłużony już wówczas społecznik, członek Towarzystwa, malarz, zawodowy wojskowy i późniejszy muzealnik Bronisław Gembarzewski, który również nadzorował pracę kuratorów, jako prezes inspekcji centralnej.

W zbiorach będących spuścizną po TOnZP zachowało się stosunkowo niewiele dokumentacji archiwalnej z okresu kształtowania się Komisji. Skromna korespondencja z drugiej połowy lipca 1915 r. pozwala prześledzić moment wyboru kuratorów głównych (10), inspektorów (6), kuratorów gmachów (53 wskazanych przez Stowarzyszenie i 19 – na zasadzie pełnomocnictw władz ewakuowanych) i zastępców kuratorów (14 wskazanych oraz 8 na zasadzie pełnomocnictw). Z tego samego czasu pochodzi projekt regulaminu Komisji, zatwierdzony na jej posiedzeniu 28 lipca. Oto on: „1. Komisja ma na celu zorganizowanie i wykonanie dozoru i opieki nad gmachami, poruczonymi opiece Komitetu Obywatelskiego m. Warszawy. 2. Komisja składa się: z 3 członków wydelegowanych z Komitetu Obywatelskiego m. Warszawy, z dwóch członków Koła Architektów, z 2 członków Towarzystwa Naukowego, z 2 członków Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości, z 1 członka Towarzystwa Miłośników Historyi, i 2 członków Stowarzyszenia Nauczycielstwa Polskiego – razem 10 osób. 3. Kierownictwo sprawami, poleconemi Komisyi spoczywa w rękach członków delegatów Komitetu Obywatelskiego m. Warszawy, z których jeden jest przewodniczącym Komisyi na mocy decyzji Komitetu Obywatelskiego m. Warszawy. 4. Komisya rozważa i uchwala wnioski w sprawach: a/ sporządzenia aktu oddania gmachu pod opiekę, b/ ustanowienia osoby kuratora, lub następstwie, w razie potrzeby zmiany jego, c/ ogólnego schematu zorganizowania opieki, d/ strony finansowej ustanowionego dozoru. 5/ Komisya czuwa nad wykonaniem zatwierdzonych przez Komitet uchwał. 6/ Kurator gmachu obowiązany jest: a/ reprezentować przed obcymi Komitet Obywatelski m. Warszawy w sprawach całości i nietykalności gmachu. b/ sporządzić spis oddanego w opiekę majątku ruchomego i nieruchomego. c/ roztoczyć opiekę nad majątkiem w celu uchronienia go od zniszczenia, kradzieży i od bezprawnego użytkowania. d/ komunikować Komisyi o wszystkich zajściach, grożących całości majątku, w celu przedsięwzięcia stosownych kroków. e/ mieć baczny nadzór i dysponować służbą, której powierzono bezpośredni nadzór nad poruczonym opiece majątkiem. f/ ustąpić ze stanowiska kuratora jedynie na skutek uchwały Komisyi”. (Archiwum Akt Nowych, zespół TOnZP 1881, sygn. 3) Każdy z członków instytucjonalnych Komisji dokonał wyboru opieki nad poszczególnym budynkiem, tym sposobem TOnZP poczyniło starania, aby pod jego kuratelę weszły obiekty o najwyższej klasie historyczno- artystycznej, jak m.in. Zamek Królewski i Pałac pod Blachą (jako kurator wskazany został Kazimierz Skórewicz), pałac Belwederski (inż. Zdzisław Kalinowski), pałace Łazienkowski i Myślewicki (arch. inż. Juliusz Kłos), Biały Domek i Oranżeria w Łazienkach Królewskich (dr Władysław Tatarkiewicz), pałac Brühla (arch. Stefan Szyller), pałac Paca (arch. Łukasz Wolski), pałac Namiestnikowski (inż. arch. Konstanty Jakimowicz) czy pałac Prymasowski (arch. Józef Dziekoński).

Obok powstającej w ramach pracy Komisji dokumentacji ikonograficznej w postaci rysunków technicznych i fotografii powstały także kolorowe rysunki wybranego wyposażenia ruchomego oraz detali architektonicznych. Późnym latem i jesienią 1915 r. obok tzw. pracowni inwentaryzacyjnych TOnZP, które skupiały profesjonalnych architektów, badaczy i fotografów, w akcji inwentaryzacji opuszczonych budynków o znaczeniu historycznym wzięło udział pięciu dokumentalistów powstałej rok wcześniej pracowni Archiwum Ikonograficznego. Byli to Władysław Roman Sztolcman, Mieczysław Kotarbiński, Mariusz Maszyński, Jan Ludwik Sobecki i Jan Małachowski. W ramach pracy zespołu powstało wówczas m.in. około 220 akwarelowych rysunków, dokumentujących wyposażenie ruchome oraz detale i fragmenty wnętrz dawnych warszawskich rezydencji królewskich: Zamku i Łazienek oraz 55 rysunków wyposażenia pałacu Belwederskiego. Wzięcie udziału w pracach Komisji Opieki nad Gmachami Publicznymi było bodaj pierwszym zewnętrznym projektem w działalności młodziutkiej instytucji, jaką w 1915 r. było Archiwum Ikonograficzne. Do tej pory rysownicy odrysowywali głównie już istniejącą ikonografię z rycin, fotografii, obrazów czy pocztówek. Archiwum Ikonograficzne do historii kultury polskiej, w skrócie zwane Archiwum Ikonograficznym (dalej AI), powstało w marcu 1914 r. uchwałą Komitetu Kasy im. Józefa Mianowskiego, jako instytucja kultury gromadząca ikonografię materialnego dziedzictwa narodowego. Jej inicjatorem i kierownikiem przez kolejne 22 lata był Bronisław Gembarzewski. Przyjęta przez niego inwentaryzacyjna technika rysunkowa gromadzona w AI nie obejmowała docelowo rysunków projektowych i szczegółowych rysunków pomiarowych, np. architektury, w tej materii Gembarzewski zapewne nie chciał dublować pracy działającej w ramach TOnZP profesjonalnej pracowni inwentaryzacyjnej. Dlatego w AI zatrudniani byli głównie wykształceni artyści-rysownicy, malarze i graficy, brak w tym gronie inżynierów architektów.

W miarę konsekwentnie stosowana polityka odrębności formalnej miała sens, zważywszy, że przez pierwsze dwa lata Archiwum mieściło się w siedzibie TOnZP w kamienicy Baryczków i zanim pojawiła się okazja przeniesienia go do Muzeum Narodowego, Gembarzewski brał pod uwagę w przyszłości włączenie zbiorów do Towarzystwa. Ostatecznie w 1916 r., wraz z przyjęciem przez Gembarzewskiego funkcji dyrektora MNW, przeniósł je do Muzeum i z czasem wcielił do tej instytucji (więcej o AI zob. „Spotkania z Zabytkami”, nr 11-12, 2019, s. 26- 31 oraz nr 7-8, 2020, s. 24-31). Do zbiorów Archiwum (obok efektów działalności pracowni ze stałymi kilkoma etatami dokumentalistów) zamawiano bądź przyjmowano w darze także niezależnie inne dokumenty ikonograficzne: fotografie, ryciny czy druki. Gembarzewski bezpośrednio kupował też odbitki fotograficzne m.in. od znanych wówczas fotografów. Wiele z powstałego podczas prac inwentaryzacyjnych w 1915 r. materiału zachowało się na szklanych negatywach (obecnie przechowywanych w IS PAN), niektóre wykonane z nich odbitki fotograficzne zostały w tym samym czasie bądź w najbliższych latach włączone do kolekcji AI, jako zakupy Gembarzewskiego (są to fotografie m.in. Zamku, Łazienek, pałaców Paca czy Namiestnikowskiego autorstwa Stanisława Nofok-Sowińskiego i Józefa Różewicza). W momencie pozyskania obiektów do zbiorów kierownik najczęściej skrzętnie notował najważniejsze dane (autor, tytuł, data pozyskania) w uzupełnianym od początku istnienia AI inwentarzu oraz umieszczał koszta w prowadzonej na bieżąco księdze rachunkowej. W obrębie materiałów przygotowywanych przez pracownię istniał również konsekwentny zapis informacyjny na samych planszach, na których − obok rysunków − umieszczano podstawowe informacje o pierwowzorze oraz jego lokalizację i właściciela.

Rysownicy dokumentowali detale architektoniczne i ruchome wyposażenie rezydencji królewskich i pałacu Belwederskiego od sierpnia do przełomu listopada i grudnia 1915 r. Przybliżone datowanie poszczególnych rysunków możliwe jest także dzięki nielicznym zapisom dat dziennych konkretnych prac. Powstały wówczas szczegółowe akwarelowe rysunki dokumentacyjne m.in.: kominków, posadzek, stolarki drzwiowej, elementów okuć okiennych i drzwiowych, klamek, ram, dekoracji stiukowych, ale także malowideł ściennych oraz podpinek do firanek. Z wyposażenia ruchomego zostały wybrane przede wszystkim meble: konsole, stoliki, stoły, komody, szafy, krzesła, fotele, łóżka, kanapy, lustra, ekrany kominkowe i parawany. Zazwyczaj każdy przedmiot ujęty był z dwóch lub trzech stron, w skali 1:5, w przypadku detali 1:1. Jednocześnie pracujący wówczas fotografowie skupiali się głównie na architekturze i ogólnych ujęciach wnętrz, mniejszą uwagę zwracali na konkretne wyposażenie, a jeśli już tak się działo – było głównie starsze od tego ujętego w kolorze przez rysowników. Niewykluczone, że zabieg ten był celowy i obie grupy uzgadniały zakres swoich prac. Wśród zachowanego materiału znaczną część dokumentacji Łazienek zajmują wnętrza z polichromią i detale (ramy, gzymsy, kominki), mniej przedmioty ruchome. Tylko w wypadku Białego Domku możemy znaleźć także dokumentację dużych partii ścian Sali Arabeskowej i Pokoju Ośmiokątnego, a Pałacu na Wyspie dekoracji malarskiej Sali Balowej oraz Sali Salomona. Z dokumentacji Zamku – obok kominków i posadzek – duża część to głównie meble i mniejsze sprzęty ruchomego wyposażenia, także klamki i lustra.

Zinwentaryzowane sprzęty Belwederu to detale architektoniczne w formie rozet na sufitach oraz głównie różnorodne meble (w tym również m.in. osobliwe drewniane naczynie na lwich łapach służące do przechowywania opału do kominka), a także drobne elementy, jak okucie z brązu na listwach drzwi pałacowych czy barometr. Niektóre z przedmiotów można prześledzić na późniejszej ikonografii wnętrz obiektów reprezentacyjnych czy muzealnych w dwudziestoleciu, jak w przypadku ławy dębowej z trójdzielnym ażurowym oparciem, która zinwentaryzowana przez Mieczysława Kotarbińskiego w ramach pracy Komisji w latach trzydziestych XX w. znalazła się ponownie w Belwederze. Jedną z ważnych cech tego szerokiego materiału jest w wielu przypadkach niemal wierne oddanie szczegółów danych przedmiotów, w tym charakterystyki materiału (usłojenie drewna, kolory metalu, tkanin na obiciach). Dokumentaliści na ogół trafnie oceniali materiał i czas powstania obiektów, szacując zazwyczaj w przybliżeniu (np. około 1825 r., pierwsza połowa XIX w.), najczęściej wyściełanie zaznaczali tylko kolorem (rzadziej przerysowując wzór). Efekt działań pracowni AI niemal od początku jego istnienia wykorzystywano również w publikacjach. Jednym z przykładów może być tu praca pt. Wnętrza architektoniczne pałaców stanisławowskich… Lecha Niemojewskiego, który do zilustrowania tej pozycji posłużył się odrysami 20 akwarel z AI, w tym niemal połowa stanowiła materiał powstały w 1915 r. na Zamku i w Łazienkach. Dokumentacja rysunkowa wyposażenia pałacu Belwederskiego z drugiego roku trwania Wielkiej Wojny była także po latach znana Adamowi Borkiewiczowi, dyrektorowi założonego w 1935 r. Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze (dalej MJP). Borkiewicz w lutym 1937 r. zwrócił się do dyrektora Muzeum Narodowego Stanisława Lorentza z prośbą o przekazanie „z Archiwum Ikonograficznego Muzeum Narodowego tek z rysunkami mebli zabytkowych w Belwederze” (myląc przy tym nazwisko autora/ów) bądź „wypożyczenie tych tek, w celu przerysowania zabytków i zorjentowania się w ich stanie”. Lorentz poinformował w odpowiedzi o okolicznościach powstania tych rysunków i nie wyraził zgody na rozbijanie kolekcji należącej od 1916 r. do MNW, ale życzliwie przychylił się do czasowego wypożyczenia i wszelkich kwerend związanych z tym materiałem (Archiwum Akt Nowych, MJP, 109/7, s. 356, 459).

Równie szeroko korzystano ze zbiorów AI w okresie powojennym, m.in. barwne akwarele dokumentujące wyposażenie Zamku po niemal sześćdziesięciu latach stały się cennym materiałem podczas powojennej odbudowy, szczególnie przy rekonstrukcji kominków, płyt kominkowych, klamek, antab, zawiasów oraz posadzek. W ramach opracowywania kolekcji AI i pracy nad identyfikacją pierwowzorów danych rysunków w ostatnich latach poczyniono kilka ważkich dla polskiego muzealnictwa ustaleń. Nierzadko badania historii poszczególnych obiektów trwają nadal, przy innych już zidentyfikowanych analiza ikonografii pomaga przy pracach konserwatorskich i badaniach proweniencyjnych. Dotychczas dzięki współpracy specjalistów z różnych ośrodków kilkanaście mebli z blisko 70 oddanych w akwareli i rysunku w 1915 r. na Zamku oraz w Łazienkach znajduje się w zbiorach MNW i Zamku Królewskiego na Wawelu. Wyposażenie zarówno rezydencji królewskich, jak i pałacu Belwederskiego jeszcze w obrębie Administracji Pałaców Cesarskich krążyło między podległymi zarządowi obiektami, podobnie działo się w dwudziestoleciu międzywojennym, np. w ramach Państwowych Zbiorów Sztuki. Jednym z bardziej obiecujących efektów badań jest dotychczas częściowe ustalenie lokalizacji udokumentowanej przez Jana Sobeckiego dokładnie 5 sierpnia 1915 r. jednej z par konsol, wspartej na dwóch kariatydach. Otóż dzięki fotografii wiadomo, że mebel ów podczas inwentaryzacji Zamku Królewskiego znajdował się pod lustrem w Sypialni Królewskiej, wówczas został też dokładniej narysowany w kolorze ze szczegółami. Para takich konsol notowana jest w dwóch egzemplarzach, m.in. w inwentarzu Belwederu z 1839 r. oraz majętności Sielce z lat czterdziestych XIX w. Na akwareli nie zapisano, aby istniał wtedy drugi mebel (artyści wówczas rzadko notowali takie informacje). Do tej pory nieznane były losy obu mebli. Sytuację rozjaśnia katalog wiedeńskiego Domu Aukcyjnego „Dorotheum” sprzed kilku lat, na który zwrócił mi uwagę Stanisław Stefan Mieleszkiewicz, kustosz Kolekcji Mebli MNW. Otóż w 2012 r. wystawiono na aukcji parę do narysowanej konsoli, różniącą się tylko w kilku szczegółach, jak dekoracje w oskrzynieniu oraz dodatkowe postumenciki w podstawach kariatyd. W opisie katalogu aukcji uwzględniono również znaki wypalane na meblu: monogram wiązany „AI” pod koroną zamkniętą (Aleksander I Romanow, król Polski w latach 1815-1825) oraz „Ł·K·” (Łazienki Królewskie) w prostokątnym obramieniu. Poza oznaczeniami, które nie dawały wątpliwości co do historii i pochodzenia mebla, wykonana w 1915 r. dokumentacja fotograficzna i barwna rysunkowa oraz zapisy archiwalne stanowią idealny przykład wartościowania tego typu zbiorów, tak istotnych nierzadko przy identyfikacji i ustalaniu losów często rozsianych po świecie zabytków polskiego dziedzictwa kulturowego.

Katarzyna Mączewska

Artykuł pochodzi z numeru 11-12, 2020 „Spotkań z Zabytkami”.


Omawiany materiał ikonograficzny jest dostępny w zasobach online na platformie Cyfrowe MNW (http://cyfrowe.mnw. art.pl); szerzej problemowo ujęta ikonografia wyposażenia Zamku i Łazienek dostępna jest także w formie pokazu tematycznego na w/w platformie oraz artykułu autorki opublikowanego w: „Kronika Zamkowa. Roczniki. Seria Nowa/The Castle Chronicles. Annals. New Series”, 2018: 5(71), s. 209-230.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ułatwienia dostępu