1.4 C
Warszawa
czwartek, 21 listopada, 2024

Secesyjne wnętrza pierwszego wystroju hotelu Bristol

Autor: Adrian Sobieszczański

Powstanie hotelu Bristol było konsekwencją działań spółki zawiązanej w lipcu 1898 r. W jej skład oprócz Ignacego Jana Paderewskiego weszli Edmund Zaremba oraz plenipotent Paderewskiego Stanisław Roszkowski, będący kuzynem Heleny Górskiej, przyszłej żony pianisty i kompozytora. W celu sfinansowania przedsięwzięcia wypuszczono obligacje. Plac przy Krakowskim Przedmieściu został wniesiony przez Ignacego Jana Paderewskiego.

Projekt hotelu Bristol wyłoniono w konkursie, na który wpłynęło 17 prac, w tym dwie z zagranicy – z Berlina i Paryża. Konkurs został ogłoszony na łamach „Przeglądu Technicznego” w lipcu 1898 r., a jego rozstrzygnięcie nastąpiło już w listopadzie tego samego roku. Wybrano projekt Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego. Krakowscy architekci przewidzieli salę koncertową, zlokalizowaną od strony ulicy Karowej. Salę koncertową zaproponował także Dawid Lande, który zdobył drugą nagrodę. Jak zauważył Jarosław Zieliński, uwzględnienie sali koncertowej prawdopodobnie było umieszczone w warunkach konkursu.

Ostatecznie zwycięski projekt nie został zrealizowany. Secesyjna wizja gmachu ustąpiła pola pozakonkursowemu projektowi Władysława Marconiego. Bryła budynku została w narożniku zwieńczona kopułą, która budzi skojarzenia z zaprojektowanym również przez Marconiego gmachem Domu Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Rosja” przy ul. Marszałkowskiej 124. Najprawdopodobniej podobieństwo to przyczyniło się do zmian w koncepcji kształtu budowli, co zaowocowało umieszczeniem w miejscu wieżyczki z kopułką – gloriety. Przez kolejnych ponad 40 lat miała ona korespondować z narożnikiem kamienicy Karola Beyera projektu Józefa Orłowskiego na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Królewskiej.

Hotel Bristol, wybudowany na działce przypominającej trapez, uzyskał osiem kondygnacji. Gmach usytuowano na froncie działki, na której stał wcześniej pałac Tarnowskich. Obiekt został przykryty dachem o niskim nachyleniu, skrywającym od strony dziedzińca ostatnią kondygnację. Dwie reprezentacyjne elewacje można było podziwiać od strony Krakowskiego Przedmieścia oraz od wąskiej ulicy Karowej. Dominantę budowli stanowił zaokrąglony narożnik zwieńczony wspomnianą gloriettą. W środkowych osiach elewacji od strony Krakowskiego Przedmieścia umieszczono ryzalit zwieńczony tympanonem, pod którym umieszczono napis Hotel Bristol Do wnętrza wiódł wgłębny portyk z czterema granitowymi kolumnami, nad nim umieszczono szklany dach na ażurowej konstrukcji.

Parter zaprojektowano tak, by mógł pomieścić punkty usługowo-handlowe, w tym kawiarnię utrzymaną w „stylu wiedeńskim”. Kierownikiem lokalu był przybyły z Pragi Stefan Nitsche. Kawiarnia otwarta była codziennie do godz.2 w nocy, co stanowiło nową jakość nad Wisłą. Przyciągała nie tylko ofertą gastronomiczną, lecz także dwunastoma sprowadzonymi z Wiednia stołami bilardowymi, ustawionymi na antresoli, oraz kręgielnią, na którą zaadaptowano część piwnicy. Kawiarnia została otwarta jeszcze przed oficjalnym otwarciem samego hotelu, 22 października 1901 r.

Przez obrotowy turnikiet wchodziło się z przestrzeni ulicy do westybulu hotelu. Po lewej stronie ulokowano portiernię, której charakterystycznym elementem była mahoniowa boazeria, po stronie prawej znalazła się przechowalnia bagażu. Przez westybul przechodziło się do holu, zajmującego większą część tej kondygnacji. Po południowej stronie holu umieszczono niewielkie pomieszczenie czytelni oraz główną klatkę schodową z windą. Wnętrza holu i czytelni zaprojektował Otto Wagner jr, syn słynnego architekta Ottona Wagnera.

Ściany holu zostały wyłożone taflami białego marmuru, a ponad kamienną okładziną przeprowadzono rząd lampek i utrzymaną w secesyjnych formach polichromię przedstawiającą wygięte łodygi kwiatów. Na fotografii z 1902 r. widać, że podłogę holu pokrywa dywan z motywami kwiatów, których długie łodygi skierowane są ku płytkiej werandzie od strony wschodniej. Niektóre dywany i portiery dostarczyła firma A. Włodkowskiego. Od strony wschodniej przez przeszkloną werandę pomieszczenie otwierało się na wewnętrzny dziedziniec, na którym umieszczono iluminowaną nocą fontannę. Dzięki przeszkleniu hol był dobrze doświetlony. Naprzeciw przeszklonej ściany umieszczono kominek. Do holu wprowadzono rośliny w donicach oraz wiklinowe meble. W późniejszym czasie wiklinowe meble do holu dostarczała warszawska firma Tadeusza i Wandy Krąkowskich.

Wśród wnętrz o secesyjnym wystroju wyróżniała się wspomniana czytelnia. Podłogę tego niewielkiego pomieszczenia na rzucie prostokąta, podobnie jak w holu, wyłożono wzorzystą dywanową wykładziną. Na krótszej ścianie znalazła się prosta biblioteczka, zaś na dłuższej lustro, po którego obu stronach zawieszono kinkiety. Pomieszczenie obiegała boazeria i fryz z motywem roślinnym. Sufit ozdobiła dekoracja sztukatorska o motywach zgeometryzowanej secesji wiedeńskiej. Wyposażenie pomieszczenia oprócz biblioteczki stanowiły biurka z jasnego drewna. W ich rysunku również widać inspirację secesją.

Komunikację wewnętrzną zapewniały klatka schodowa i winda. Chociaż wind było 11, to do przewożenia gości służyła tylko jedna, która według pierwszych gości sprawiała wrażenie karety z bajki. Kryształowa kabina poruszała się z prędkością 110 cm na sekundę i mogła zabrać jednocześnie osiem osób. Niestety, oryginalna winda z początku istnienia hotelu została wymieniona w 1969 r. Kabina windy była oszklona i ujęta w żelazne, malowane na biało ramy, z elementami mosiężnymi. Podporom w klatce schodowej również nadano formy dekoracyjne, głowice kolumn i filarów ozdobiły liście babki lancetowatej oraz liście akantu. Schody obłożono białym marmurem, zaś policzki schodów od strony szybu windy udekorowano motywem fali i kanelowaniem. Dekoracyjności klatce schodowej dodawała ażurowa bariera schodów z elementami mosiężnymi. Balustrada została podzielona na pola wypełnione kutymi mosiężnymi kwiatami o secesyjnym rysunku i esowato wygięte mosiężne pręty. Balustrada schodów, podobnie jak balustrady balkonów, została wykonana przez warszawską firmę Władysława Gostyńskiego.

Po lewej stronie holu umieszczono wejście do najbardziej reprezentacyjnego pomieszczenia hotelu, czyli Sali Kolumnowej, również projektu Ottona Wagnera jr. Ta restauracyjna przestrzeń, o powierzchni 11 x 19,5 m i wysokości 8 m, uzyskała secesyjną dekorację o rozmaitych formach. Kolumny wspierające belkę stropową pokrywała do wysokości 2 m mazerowana boazeria, a wyżej kanelowanie. Ich kapitele inspirowane były egipskimi głowicami papirusowymi. Pod głowicami umieszczono zwisające okrągłe antaby. Wokół głowic umieszczono obręcze ze zwisającymi w dół, na  mosiężnych łodygach, kloszami w formie przezroczystych kwiatów. Ściana południowa od strony dziedzińca miała trzy wysokie okna. Naprzeciwko umieszczono bufet ujęty kolumnami stanowiącymi kopie kolumn wspierających belkę stropową. Pomiędzy kolumnami bufetu rozpięty był ażurowy pas, w którego centralną część wkomponowano tarczę zegara. Poniżej zwisały pręty zakończone kloszami w kształcie kwiatów. Od strony Pałacu Namiestnikowskiego umieszczono okno z witrażem. Interesującym elementem,  dzisiaj już nieistniejącym, był balkon dla orkiestry w zachodniej ścianie pomieszczenia. Ściany, podobnie jak trzony kolumn, były dekorowane mahoniową boazerią, powyżej której przebiegały cztery poziome pasy z malowanymi liśćmi lauru i dębu. Do nich przymocowane były okrągłe klosze lampek. Malowany fryz poprowadzono też w wyższej partii ścian pod bogato zdobionym sufitem.

W 1901 r. hotel oferował swoim gościom 243 pokoje. Blisko 80 składało się z saloniku, alkowy oraz przedpokoju. W ok. 20 ulokowano łazienki, na których wyposażenie składały się: sedes, umywalka z ciepłą i zimną wodą oraz ceramiczna wanna. Hotelowe wanny charakteryzowały się niebywałem ciężarem, niektóre ważyły nawet 800 kg. Wszystkie wyposażono w mosiężną armaturę.  Prostokątne umywalki były importem angielskim, miały dwa osobne, mosiężne krany na zimną i ciepłą wodę. Większość umywalek wyprodukowała brytyjska firma Twyfords Ltd. z Hanley w hrabstwie Staffordshire, Posadzki w łazienkach przy pokojach oraz w łazienkach ogólnodostępnych wykładane były płytkami ceramicznymi. Terakotę dostarczyła firma Dziewulski i Lange z Opoczna. Glazurę, w kolorze białym, do łazienek, sprowadzono z Węgier, z firmy Zsolnay.

Ściany pokojów wyłożone były tapetami. Kolejne tapety często naklejano na poprzednie. Podczas remontu w latach 80. dało to możliwość prześledzenia, jak zmieniały się mody w stosowaniu tego materiału. Udało się m.in. ustalić, że tylko do 1927 r. tapety zmieniono aż czterokrotnie. Do czasu przeprowadzonego w latach 90. remontu w hotelu znajdowało się wiele oryginalnych drzwi, z 1901 r., wykonanych przez firmę Karola Bovensa z Warszawy. Meble do pokojów hotelowych dostarczyła warszawska firma Zdzisława Szczerbińskiego, a sam właściciel tego przedsiębiorstwa pełnił nadzór nad wyposażaniem wnętrz. Szyby do okien zamawiano w warszawskiej fabryce Silberberga, zaś te do sklepów w przyziemiu – w Petersburgu.

Portiernia / zbiory autora

Do pierwszych najemców lokali w przyziemiu należały firmy: Blok-Brun, zakład fryzjerski braci Białobłockich, sklep konfekcji męskiej Bednarskiego, „Britania” Pierwsza Fabryka Sanitarnych, Sztajngutowych Wyrobów” Artura Kleinmanna oraz Wagons Lits.

Czytelnia / Polona

Apartamenty hotelowe urządzono w kilku stylach, m.in. Ludwika XV i Ludwika XVI, jak np. apartament Ignacego Jana Paderewskiego pod numerem 105. Szczególnie interesującym wnętrzem jest apartament projektu Ottona Wagnera jr. pod numerem 109, znajdujący się w narożniku od Karowej i Krakowskiego Przedmieścia. Jego secesyjny wystrój należał do najbardziej atrakcyjnych w Warszawie. Sufit pomieszczenia zdobiły sztukaterie o ekspresyjnych liniach, pod sufitem przebiegał fryz z wijącą się łodygą i liśćmi. Od fryzu odchodziły sztukatorskie proste gałązki z łodyżkami po obu stronach, które wertykalnie dzieliły ściany apartamentu. Na uwagę zasługiwało obramienie otworów drzwiowych oraz komplet mebli o secesyjnych formach. Na fotografii z 1902 r. widać też żyrandol z wygiętymi stylizowanymi łodygami kwiatowymi z okrągłymi kloszami.

Ciekawym elementem architektonicznym było atelier Jadwigi Golcz. Zostało ono umieszczone ponad gzymsem skrzydła od stronu północnej. Charakterystycznym elementem atelier była przeszklona altana. To właśnie to pomieszczenie było potem, w latach 20. i 30., zajmowane przez pracownię malarza Wojciecha Kossaka.

Oprócz centralnego ogrzewania, nowoczesnych urządzeń do trzepania dywanów czy ośmiu numerów telefonicznych na osiemset istniejących wtedy w całej Warszawie to właśnie secesyjne wnętrza Bristolu świadczyły o jego nowoczesności. Były wtedy pierwszymi wnętrzami warszawskimi, w których ta formacja stylowa została zastosowana na tak szeroką skalę.

Niestety, elementy secesyjnego wystroju nie przetrwały do naszych czasów. Paradoksalnie, nie przyczyniła się do tego ani II wojna światowa, ani nawet okres powojenny. Pierwotny, secesyjny wystrój wnętrz został zatarty już na przełomie lat 20. i 30. XX w., kiedy hotel został przejęty przez Bank Cukrownictwa. Zmiany w architekturze i wystroju wnętrz były dziełem znanego architekta Antoniego Jawornickiego, który przebudował hol, apartament nr 109, a w dalszej kolejności także Salę Kolumnową. Prace prowadzone w latach 1928-1933 były związane z modernizacją obiektu i dążeniem do zmian w jego wystroju; secesja uważana była już wtedy za styl przebrzmiały i niemodny.

Także trwające ponad dekadę zamknięcie hotelu w latach 80. XX w. przyczyniło się do zniszczenia wielu zachowanych jeszcze wówczas elementów pierwotnego wystroju. Rozpoczęte w 1991 r. prace remontowe stworzyły szansę powrotu do form architektonicznych nadanych wnętrzom przez Ottona Wagnera jr. Prace te powierzono Ivanovi Zelence z Wiednia. Po 90 latach od wybudowania gmach odzyskał blask, który stanowił kiedyś o prawdziwie europejskiej klasie hotelu.


Bibliografia:

„Architekt”, 1902, nr 6

„Architekt”, 1902, nr 7

Г.В. БАРАНОВСКИЙ, АРХИТЕКТУРНАЯ ЭНЦИКЛОПЕДИЯ ВТОРОЙ половины XIX ВЕКА, Petersburg 1904

O. Budrewicz, Ludzie i myszy, „Stolica”, 1965, nr 36

M. Pinińska, J. Puchalska, S. Castoe, Hotel Bristol, Warszawa 2001

E. Pustoła-Kozłowska, J. Pustoła, Hotel Bristol, Warszawa 1985

J. Zieliński, Atlas dawnej architektury ulic i placów Warszawy, t. 7, Warszawa 2001

J. Zieliński, Tajemnice narodzin hotelu Bristol, „Stolica”, 2017, nr 6-7

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ułatwienia dostępu