Autor: Adrian Sobieszczański
Tadeusz Gronowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów XX w. Jego talent i twórcze myślenie ukierunkowały naszą wizję II RP. Już pierwsze prace Gronowskiego pokazały, że będzie on podążał własną drogą artystyczną, wyzwoloną od wszelkich mód i presji.
„Rano człowiek się budzi, patrzy w kalendarz (rysowany przez Tadeusza Gronowskiego) i zapala papierosa (pudełko rysowane przez Tadeusza Gronowskiego). Na ulicy, na każdym słupie parę plakatów (rysowane przez Tadeusza Gronowskiego) zachęca człowieka do kupowania różnych przedmiotów. Gdy bierze się do ręki książkę (okładka Tadeusza Gronowskiego) i przegląda «Panią» (rysunki Tadeusza Gronowskiego), gdy czyta się jakiekolwiek pismo (winieta tytułowa Tadeusza Gronowskiego), gdy wreszcie idzie się do kina (afisz i reklamy świetlne – Tadeusz Gronowski) albo do teatru (dekoracje projektował Tadeusz Gronowski) – wszędzie spotyka się to nazwisko. Gdy odbiorę honorarium za ten artykuł w «Wiadomościach [Literackich]» (winieta tytułowa Tadeusz Gronowski) – kupię akcje (projektowane przez Tadeusza Gronowskiego) i wyjadę pierwszym statkiem Red Star Line (plakat rysował Tadeusz Gronowski) […], aby odetchnąć i nie słyszeć więcej o tym człowieku” – pisał o Gronowskim w charakterystyczny dla siebie sposób Antoni Słonimski w „Wiadomościach Literackich” w 1924 r.
Urodzony w Warszawie 5 października 1894 r. Tadeusz Gronowski dzięki zaangażowaniu rodziców uzyskał bardzo dobre wychowanie i wykształcenie; uczył się w Gimnazjum Filologicznym im. Emila Konopczyńskiego. Rodzina mieszkała przy Nowym Świecie 49. Ojciec przyszłego artysty, Leopold, był założycielem znanej warszawskiej kwiaciarni, mieszczącej się także przy Nowym Świecie 49. W czasie I wojny Tadeusz brał udział w Kursach Architektury organizowanych przez Muzeum Rzemiosła i Sztuki Stosowanej. W kursach tych uczestniczyli także m.in. Stanisław Brukalski czy Lech Niemojewski. Gronowski podjął następnie studia na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. Jego stosunek do sztuki i architektury kształtowały poglądy takich wykładowców i artystów, jak Stanisław Noakowski, Rudolf Świerczyński czy wybitny, wszechstronny grafik Edmund Bartłomiejczyk (autor m.in. zespołu witraży w Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy).
Młody Gronowski wziął udział w walkach w 1918 r., potem w wojnie polsko-bolszewickiej. Studia na Politechnice Warszawskiej zakończył w 1925 r. Zainteresowania młodego Tadeusza szeroko pojętą kulturą i sztuką znalazły odbicie m.in. we współpracy z grupą poetycką Skamander, której powstanie – w kawiarni Pod Pikadorem na Nowym Świecie 57 – stało się kamieniem milowym w historii literatury dwudziestolecia. Gronowski był autorem okładki czasopisma „Skamander”, wykreował także okładkę dla innego prasowego tytułu – „Pro Arte et Studio” – wydawanego przez Mieczysława Grydzewskiego. Gronowskiego określono, po jego śmierci w 1990 r., ostatnim skamandrytą. O ile twórczość literacką Skamandra wyróżniała klasyczna składnia i rytmika, to nawiązanie do klasycznej tematyki w sztuce cechowało grupę Rytm, z którą także ideowo był związany artysta. Był w kręgu takich twórców, jak Wacław Borowski, Władysław Skoczylas, Zofia Stryjeńska czy Henryk Kuna. Kreowanie tzw. stylu narodowego w jednej i drugiej grupie dalekie było od martyrologicznych wizji niczym z Wesela Wyspiańskiego. Wyrażone zostało w Herostratesie Lechonia: „A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę”.
Nieodłącznym elementem życia artystycznego Warszawy lat 20. i 30. pozostawała kawiarnia. Ziemiańska, założona przez Karola Albrechta i Jana Skąpskiego, stała się ulubionym miejscem spotkań poetów spod znaku Skamandra. Równie ważnym jak stolik zarezerwowany dla poetów był stolik artystów, przy którym Gronowski pracował nie tylko nad szatą graficzną „Wiadomości Literackich”, redagowanych przez Mieczysława Grydzewskiego, lecz także projektował reklamy samej kawiarni. To właśnie nad tym stolikiem Gronowski stworzył instalację przedstawiającą namalowaną filiżankę kawy z przyczepioną do ściany autentyczną paczką papierosów i zapałek. Reklamy Ziemiańskiej projektu Gronowskiego umieszczane były m.in. w czasopiśmie „Pani”, której twórca był redaktorem artystycznym.
Grafika użytkowa wyniesiona została przez Gronowskiego do rangi sztuki. Plakat, jak to określił mistrz tej formy graficznej Adolphe Mouron Cassandre, to głośnik, a różnica między malarstwem sztalugowym a plakatem jest taka, jak między teatrem a musicalem. Plakat to musical malarstwa, ma krzyczeć na ulicy. W 1923 r. Tadeusz Gronowski wraz z Jerzym Gelbardem, Antonim Bormanem oraz Janem Mucharskim otworzyli w Warszawie własne atelier graficzne PLAKAT. Na początku przy ul. Świętokrzyskiej 30, następnie przy ul. Boduena 1 artyści wykonywali plakaty reklamowe, w odpowiedzi na zapotrzebowanie instytucji i firm, sygnując swoje prace równoramiennym trójkątem zwieńczonym koroną i napisem: plakat.
Pierwsze próby tworzenia plakatu podjął Gronowski jeszcze w czasie I wojny. W 1917 r. jako student Politechniki Warszawskiej zaprojektował plakat reklamujący Wielką Zabawę Kostiumową. Operując żywą kolorystyką, przedstawił kobietę z bukietem kwiatów, ubraną w różową suknię, oraz towarzyszącego jej satyra. Do motywu kobiety zajmującej prawie cały plakat powrócił artysta w 1926 r. w afiszu reklamującym rewię w restauracji Oaza. Uwagę przyciąga tu smukła tancerka, ubrana w spływające od bioder różowe i błękitne pióra. W 1923 r. Tadeusz Gronowski wykonał plakat dla Towarzystwa Akcyjnego Pneumatyk. Na dwóch plakatach przedstawił wyroby poznańskiej firmy. Na drugiej wersji plakatu szybkość i pęd wyrażała jaskółka przefruwająca przez oponę.
Okazją do szerszego zaprezentowania twórczości atelier PLAKAT stały się Targi Wschodnie we Lwowie. Artyści dostali wówczas duże zamówienie przygotowania kompleksowej kampanii. Plakat Gronowskiego reklamujący Targi, zaprezentowany na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu w 1925 r., otrzymał Grand Prix. Warto wspomnieć, że na wystawę tę wybrano osiem prac artysty, wśród których znalazł się plakat kina Splendid mieszczącego się w Galerii Luxenburga przy Senatorskiej. Osobisty sukces Gronowskiego przyczynił się do wielkiego sukcesu polskiej ekipy, ponieważ efektem wystawy było przyznanie polskim artystom 172 nagród, w tym 36 najwyższych.
Pracując cały czas nad reklamami, Gronowski tworzył też grafiki i ilustracje dla wydawnictw, jak Biblioteka Groszowa czy Nasza Księgarnia, ale również dla założonego przez Melchiora Wańkowicza i Mariana Kistera Roju. Projekty Gronowskiego zdobiły okładki „Teatru i Życia Wytwornego”, „Arkad” oraz „Grafiki”. W tym czasie Tadeusz Gronowski i jego atelier współpracowali z Zakładem Litograficznym Kazimierza Główczewskiego. Efektem współpracy z firmą dysponującą nowoczesnymi maszynami i technikami było tworzenie plakatów nieodbiegających od tych powstających w Europie Zachodniej. Plakaty Gronowskiego w latach 20. powstawały też w Zakładzie Graficznym Eugeniusza i dra Kazimierza Koziańskich, w którym Gronowski piastował stanowisko kierownika artystycznego.
Polska odmiana nurtu art déco czerpała pełnymi garściami ze sztuki ludowej. Polska sztuka stosowana, przetwarzająca i geometryzująca wzory i motywy ludowe, odbierana przez nas jako swojska, za granicą była traktowana jako bardzo oryginalna, a dodatkowo mogła zachęcać do odwiedzania naszego kraju. Motywy folklorystyczne odnaleźć można nie tylko w pracach Zofii Stryjeńskiej, lecz także w plakatach Stefana Norblina czy Tadeusza Gronowskiego. Przekładem może być stworzona w 1927 r. reklama owsianego kakao firmy Wedel czy powstała dwa lata wcześniej reklama Spółki Ziemiańskiej Producentów Cykorii z Włocławka. Na tej drugiej dziewczyna ubrana w ludowy strój, z koralami i kolorowymi wstążkami wpiętymi we włosy, trzyma w rękach opakowanie produktu.
W 1926 r. Tadeusz Gronowski zaprojektował plakat dla najstarszej w Polsce fabryki cykorii, założonej w 1816 r., Ferdynand Bohm & Co. we Włocławku. Murzynka w orientalnym stroju prezentuje na niej tacę z wyrobami firmy Bohm. Obnażona czarnoskóra dziewczyna w otoczeniu tropikalnej roślinności pojawia się też w reklamie Gronowskiego wyrobów Franciszka Fuchsa, zaś czarnoskóry chłopiec w stroju boya hotelowego reklamuje wyroby firmy Plutos.
Również w 1926 r. powstał plakat zrealizowany w ramach gigantycznej kampanii reklamowej dla międzynarodowego koncernu chemicznego Schicht. Polscy badacze twórczości Tadeusza Gronowskiego bezsprzecznie uznają go za najlepszy plakat artysty. Do wiadra wypełnionego wodą z proszkiem Radion wskakuje kot czarny, a wyskakuje kot biały. Warstwę ilustracyjną podkreśla hasło: SAM PIERZE. Jak wspominał sam artysta, koncepcja powstała o godz. 3 nad ranem, po suto zakrapianej nocy. Nie pokazując reklamowanego produktu, plakat ukazuje jego najważniejsze właściwości, bo to one mają za zadanie zachęcić klienta do zakupu. Podobny zabieg wykorzystał artysta w plakacie reklamującym tłuszcz jadalny Ceres. Tym razem o walorach smakowych produktu dowiadujemy się, przyłapując rumianego kucharza ukradkiem oblizującego palce po wytarciu wnętrza miedzianego rondla.
Tadeusz Gronowski był laureatem wielu nagród, a jego prace były szeroko znane i odnosiły sukcesy na międzynarodowych wystawach. Przykładem, prócz wspomnianej wcześniej wystawy w Paryżu, może być Międzynarodowa Wystawa Plakatu w Monachium zorganizowana w ramach Światowego Kongresu Reklamy w 1929 r. Swoje prace prezentowali tu także m.in. Stefan Norblin, Wojciech Jastrzębowski czy Edmund Bartłomiejczyk. Wystawa stała się niebywałym sukcesem artysty. Gronowski wystawił w Monachium pracę Gentleman – śniegowiec wytwornej damy. Plakat został uznany za najlepszy na wystawie. Kolorowy, żywy i przemawiający do widza poprzez operowanie prostymi skojarzeniami – był sensacją. Na plakacie nie widać wytwornej damy, za to są jej zgrabne nogi w śniegowcach, pomiędzy którymi dziarsko kroczy piesek. Jednak, jak zauważa Anna Agnieszka Szablowska, autorka monografii Tadeusza Gronowskiego, kilka lat później ta sama firma zamówiła u anonimowego artysty plakat traktujący dosłownie oferowane towary. Zatem uznany przez monachijską publiczność projekt nie doczekał się uznania nad Wisłą. Gronowski często wyjeżdżał do Francji. Efektem współpracy z domem towarowym Galeries Lafayette był plakat Parfums / Dentelles / Gants / Fleurs z 1926 r. W końcu lat 20. Tadeusz Gronowski ożenił się z Madeleine Planchon, a w Paryżu otworzył swoją pracownię.
Jako arbiter elegancji Gronowski żywo interesował się modą, a jego zainteresowania znalazły odbicie we wspomnianych czasopismach „Pani” czy „Teatr i Życie Wytworne”, w których był odpowiedzialny za szatę artystyczną. Literacką warstwą zajmowali się czołowi felietoniści lat 20. Kobiety z rysunków Gronowskiego są smukłe, mają wydłużone proporcje, a wraz ze zmianą mody zmieniają się długości ich sukien, dochodzą modne kostiumy, z czasem także stroje sportowe. Nierzadko stoją przy automobilach, będących synonimem wytwornego i eleganckiego życia, nieskrępowanej możliwości podróżowania. Nowoczesne środki lokomocji, jak parowozy w aerodynamicznych otulinach, transatlantyki czy samoloty, były fetyszem zamożnego społeczeństwa. Szybkie pokonywanie dużych odległości miało w sobie coś mistycznego i pociągającego. Szybkość i pęd odnajdowały też odbicie w sztuce czy architekturze.
W 1924 r. ważną rolę w twórczości artysty zaczęło odgrywać lotnictwo, a efektem zainteresowania tą tematyką był jeden z najbardziej znanych znaków graficznych wykreowanych przez Gronowskiego. W tymże roku twórca zaprojektował plakat Wielkiej Wystawy Lotniczej zorganizowanej przez Komitet Stołecznej Ligi Obrony Powietrznej Państwa, która miała się odbywać od 6 do 20 września 1924 r. w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej. Trzy lata później Gronowski stworzył plakat Aerolotu, działającego w oparciu o niemiecki kapitał, oferującego loty między Wolnym Miastem Gdańskiem a Warszawą i Lwowem, między Warszawą a Krakowem, a od 1925 r. między Warszawą, Krakowem a Wiedniem. W 1928 r. w Paryżu powstał kolejny plakat Aerolotu, na którym wyobrażenie samolotu marki Junkers F-13 zostało połączone z informacjami o świadczonych przez linię usługach, tj. przewozach pasażerów oraz przewozach pocztowych.
Od 1928 r. w Ministerstwie Komunikacji dążono do likwidacji wszystkich prywatnych linii i utworzenia w ich miejsce narodowego przewoźnika. 29 grudnia 1928 r. połączono Aerolot z linią lotniczą Aero i Śląskim Towarzystwem Lotniczym, tworząc państwową firmę Linie Lotnicze LOT Sp. z o.o. Powołana do życia z końcem roku linia oficjalnie zaczęła działać 1 stycznia 1929 r. Linie Lotnicze LOT, podobnie jak Aerolot, swoją siedzibę miały na Polu Mokotowskim. W 1929 r. dla Linii Lotniczych LOT powstał plakat z wyobrażeniem samolotu oraz towarzyszących mu bocianów na tle niebieskiego bezchmurnego nieba. Drugi plakat, operujący ciepłymi kolorami, przedstawia pasażerów wchodzących na pokład stojącego na lotnisku samolotu marki Fokker f-VII/1M. Jednak to nie plakaty, a logotyp zaprojektowany przez Gronowskiego stał się jednym najbardziej rozpoznawalnych dzieł artysty. W 1929 r. Gronowski zaprojektował dla LOT-u lecącego żurawia wpisanego w okrąg. Chociaż używany był od 1929 r., to na samolotach pojawił się on dopiero w 1931 r. Od tego czasu jest nieodłącznym elementem maszyn narodowego przewoźnika. W 1977 r. znak graficzny został delikatnie zmodyfikowany przez Romana Duszka i Andrzeja Zbrożka. Mimo upływu lat znak nie stracił aktualności – nadal zachwyca świeżością i ponadczasowością.
Bibliografia:
A. Sieradzka, Polski plakat art déco w zbiorach Muzeum Etnografii i Rzemiosła Artystycznego we Lwowie, Kozłówka 2005
A.A. Szablowska, Tadeusz Gronowski. Sztuka plakatu i reklamy, Warszawa 2005
M. Warda, Dwudziestolecie międzywojenne, t. 49: Plakat i reklama, Warszawa 2015
Czasopisma: „Grafika”, „Pani”, „Teatr i Życie Wytworne”