Autor: Adrian Sobieszczański
Kiedy w latach 1908-1910 przy ulicy Zielnej w Warszawie trwały prace nad nową siedzibą szwedzkiego Towarzystwa Akcyjnego Telefonów „Cedergren”, miasto przeżywało czas prosperity. Warszawa, chociaż położona na rubieżach Imperium, była trzecim pod względem liczby mieszkańców miastem Cesarstwa. Mieszkało tu prawie 800 tys. osób. Infrastruktura miejska była rozwinięta, funkcjonowały nowoczesny system wodociągów i sieć elektrycznych tramwajów, a warszawskie firmy z powodzeniem podbijały rynek rosyjski. Widocznym znakiem przemian zachodzących nad Wisłą miała być architektura.
Symbolem przemian i dążeń miał się stać powstający właśnie biurowiec szwedzkiej spółki. Warszawski niebotyk w chwili ukończenia był pierwszą realizacją poza Ameryką reprezentującą tzw. szkołę chicagowską, chociaż warto zauważyć, że budynki utrzymane w tym nurcie realizowano w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej w ostatniej dekadzie XIX w. W ogólnym ujęciu forma stylistyczna nowego obiektu mogła uchodzić za przestarzałą, ale nie nad Wisłą, gdzie była szczytem nowoczesności.
Budowa nowego gmachu spółki „Cedergren” w Warszawie była związana ze stale powiększającą się liczbą abonentów telefonicznych. W czasie przystąpienia do budowy w mieście działało prawie 8 tys. telefonów, która to liczba wzrosła w przeddzień wojny do ponad 30 tys. Na popularność telefonów wpływ miało m.in. obniżenie abonamentu – ze 150 do 79 rubli. Sama firma, na której czele stał Henrik Tore Cedergren, już w 1901 r. przejęła warszawską sieć telefoniczną działającą do tej pory na koncesji Bella. Cedergren otrzymał koncesję na budowę sieci telefonicznej w Warszawie i rozpoczął rozmowy z firmą LM Ericsson, by już w następnym roku przystąpić do unowocześnienia warszawskiego systemu telefonicznego.
Nowy gmach zaplanowano wznieść przy ul. Zielnej 39, obok istniejącej od 1904 r. wcześniejszej, zaprojektowanej przez Isaka Gustafa Clasona i Bronisława Brochwicz-Rogoyskiego siedziby firmy i centrali telefonicznej. Prace, rozpoczęte w marcu 1908 r., przebiegały dość sprawnie, do wczesnej jesieni wzniesiono aż pięć pięter, zaś do zimy 1909 r. udało się dojść do górnego tarasu. W roku 1910 trwały prace wykończeniowe. Do pierwotnego projektu wniesiono kilka zmian, w efekcie ingerencji warszawskiego policmajstra, który miał zastrzeżenia co do bezpieczeństwa pożarowego inwestycji. Gmach, oddany do użytku w 1910 r., kosztował 300 tys. rubli. Ogromny, bo wznoszący się na wysokość 51,5 m budynek zwieńczono tarasem na dachu, na który można było wejść przez komunikacyjną wieżyczkę z główną klatką schodową. W chwili zakończenia prac „baszta Cedergrenu” stała się najwyższym budynkiem w Europie, oczywiście pomijając wieże kościelne. „Cedergren” górował nad Europą do czasu oddania do użytku Royal Liver Building w Liverpoolu, natomiast nadal pozostawał najwyższym budynkiem na terenie Cesarstwa Rosyjskiego. W Warszawie zdystansował go dopiero wieżowiec „Prudential”, oddany do użytku w 1933 r. Budynek przy ul. Zielnej 39 został opisany w Przewodniku po Warszawie Wiktora Gomulickiego w 1911 r.
W rozlicznych publikacjach dotyczących „Cedergrenu” kwestią sporną pozostawało jego autorstwo. W tym kontekście pojawiają się zarówno nazwisko wspomnianego szwedzkiego architekta Isaka Gustafa Clasona, jak i Bronisława Brochwicz-Rogoyskiego. Jak się wydaje, spór ostatecznie rozwiązał Adam Miłobędzki, w 1974 r. Wstępny projekt warszawskiego budynku, zresztą bardzo wysoko oceniany – jako wybitne i postępowe osiągnięcie architektury szwedzkiej – wyszedł spod ręki Clasona. Na jednym z jego rysunków projektowych, wykonanych kredką, znajdującym się w Muzeum Architektury w Sztokholmie, widnieje sześć naziemnych kondygnacji budynku. Uwagę zwraca górna kondygnacja, o czterech arkadowych osiach skrywających sale telefonistek. W wysokim poddaszu umieszczono jeszcze jedną salę, również przeznaczając ją dla telefonistek. Przybudówkę z główną klatką schodową nakryto hełmem, a wejście do budynku od ulicy Zielnej zaakcentowano neobarokowym portalem, korespondującym z portalem sąsiedniego budynku.
Zrealizowany w 1910 r. gmach najbardziej zbliżony jest jednak do jednego z projektów Bronisława Brochwicz-Rogoyskiego, z 1908 r., i najprawdopodobniej to ów rysunek stanowił podstawę realizacji budynku, będącego już wówczas w trakcie wznoszenia. W przeciwieństwie do projektu Clasona zrezygnowano tu z wysokiego dachu, a zamiast niego zdecydowano się na obszerny taras. Jedynym elementem pojawiającym się i na projekcie Szweda, i w zrealizowanym budynku jest wspomniany neobarokowy portal. To właśnie Bronisława Brochwicz-Rogoyskiego Adam Miłobędzki wskazuje jako autora projektu, popierając tę atrybucję nie tylko źródłami, lecz także analizą zachowanych, a tworzonych przez tego architekta projektów. Jak podaje Piotr Kilanowski, trzecim architektem bezpośrednio biorącym udział przy projektowaniu obiektu był Arthur Gurney, zajmujący się opracowaniem projektu wykonawczego na podstawie szkiców Rogoyskiego.
Prace nad gmachem prowadzone były przez warszawskie biuro budowlane „Czosnowski” z siedzibą przy ul. Ceglanej 5. Przedsiębiorstwo Władysława Czosnowskiego, działające od 1870 r., miało na swoim koncie liczne realizacje, jak kościół św. Floriana i św. Michała Archanioła na warszawskiej Pradze, kościół Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim czy siedziba Domu Mody Bogusław Herse.
W projekcie „Cedergrenu” Rogoyski użył wachlarza swych ulubionych motywów, odwołujących się do form romańskich i gotyckich. Upodobnił tym samym gmach do średniowiecznego donżonu. Do elementów tych należały m.in. umieszczone w elewacji frontowej triforia. Gmach i wieżę klatki schodowej architekt zwieńczył pseudokrenelażem. Elewacja została wykończona cegłą szamotową, a cokół pokryto granitem. Warto wspomnieć, że na budynku znajdował się punkt triangulacyjny. Został on umieszczony na baszcie kryjącej klatkę schodową. Uzyskała ona płaski taras, okolony „zębatym” murem z czterema wieżycami w rogach. To w jednej z nich umieszczono wspomniany punkt, z którego widać było wszystkie inne punkty triangulacyjne w Warszawie.
Budynek mieścił przede wszystkim biura spółki, najważniejszym pomieszczeniem była jednak hala połączeń telefonicznych, ulokowana na piątym piętrze. To tutaj w rewelacyjnie doświetlonej za pomocą arkadowych okien przestrzeni pracowały telefonistki – „panny z wieży”, jak nazywano pracownice firmy. Wysokie pomieszczenie utrzymane było w duchu wiedeńskiej secesji. Secesyjne motywy znalazły się na boazerii, którą obłożono filary pomieszczenia, oraz w dekoracjach filarów i ścian. W 1922 r. w związku z wygaśnięciem, dwa lata wcześniej, koncesji powołano do życia Polską Akcyjną Spółkę Telefoniczną (PAST). Uzyskała ona latem tegoż roku koncesję na 25 lat. „Cedergren” otrzymał część akcji spółki.
W czasie powstania warszawskiego budynek został mocno zniszczony – toczyły się o niego zacięte walki, zakończone sukcesem powstańców. W ich rękach obiekt pozostał do końca powstania.
Po 1945 r. przedstawiciele Ericssona nie porozumieli się z władzami komunistycznymi. Zniszczony podczas powstania warszawskiego budynek długie lata czekał na decyzję co do swej przyszłości. W planie sześcioletnim pojawił się rysunek zakładający stworzenie przestrzeni między Marszałkowską a placem Grzybowskim oraz pozostawienie przebudowanego w duchu socrealistycznym dawnego gmachu „Cedergrenu” jako wyizolowanej, stojącej pośrodku pustej przestrzeni wieży ratuszowej. Mimo różnych pomysłów i koncepcji ostatecznie w początku lat 60. zdecydowano się na odbudowę obiektu, jednak przy znacznych jego przekształceniach. W trakcie prac budynek uzyskał nowe otwory okienne, a inne elementy, jak wspominane wcześniej triforia, zostały przebudowane i uproszczone. Likwidacji uległy blanki na ostatniej kondygnacji.
Do dzisiaj gmach „Cedergrenu” nie odzyskał swojego pierwotnego wyglądu, a Warszawa – obiektu będącego symbolem przemian społecznych i technicznych początku XX w., a także ważnego fragmentu jej powstańczych dziejów.
Źródła:
W. Gomulicki, J.S. Sobieszczański, Przewodnik po Warszawie i okolicach z planem miasta, Lwów [1911].
P. Kilanowski, Arthur E. Gurney – brytyjski architekt czynny w Warszawie i na dawnych ziemiach Rzeczypospolitej od 1899 do 1915 roku, „Ochrona Zabytków”, 72: 2019, nr 2, s. 147-188.
J.S. Majewski, Ericsson. 100 lat w Polsce. Wydawnictwo jubileuszowe z okazji obchodów 100-lecia działalności firmy Ericsson w Polsce, Warszawa 2005.
A. Miłobędzki, Wieżowiec Towarzystwa Telefonów „Cedergren” w Warszawie, „Rocznik Historii Sztuki”, 10: 1974, s. 98-115.
„Przegląd Mierniczy”, 1925, nr 1.
„Przegląd Techniczny”, 1905, nr 1.
Z. Stępiński, Siedem placów Warszawy, Warszawa 1988.