0.3 C
Warszawa
wtorek, 19 marca, 2024

Wnętrza gmachu Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego

Autor: Adrian Sobieszczański

Zdjęcie główne: Gmach Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w 1930 r. / fot. Henryk Poddębski

Monumentalny gmach Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (MWRiOP) w al. Jana Christiana Szucha 25 był pierwszą siedzibą ministerialną powstałą w odrodzonej Rzeczypospolitej. Budynek, utrzymany w formach zredukowanego klasycyzmu, miał nie tylko budzić skojarzenia z siłą narodu i państwa, lecz także symbolizować troskę o przyszłość, której znakiem było kształcenie przyszłych pokoleń.

Musiało jednak upłynąć 13 lat od chwili ustanowienia ministerstwa do wprowadzenia instytucji do nowego gmachu. W początku lat 20. XX w. wydziały, referaty i departamenty MWRiOP, podobnie jak w przypadku innych instytucji państwowych, rozrzucone były w różnych lokalizacjach w mieście: w Al. Ujazdowskich 17, 20, 37, przy ulicy Chopina, pl. Trzech Krzyży 6 oraz przy ul. Bagatela 12. Biblioteka została ulokowana przy ul. Foksal 18, zaś Departament Sztuki przy ul. Nowogrodzkiej 21. Nie była to jedyna jednostka państwowa, która zajmowała niewygodne, często ciasne pomieszczenia – brak odpowiednich gmachów w pierwszych latach niepodległości dawał się mocno we znaki też w przypadku innych instytucji rządowych. W Pałacu Prymasowskim mieściło się Ministerstwo Rolnictwa, zaś w pałacu Raczyńskich przy Długiej – Ministerstwo Sprawiedliwości. Zanim Dyrekcję Okręgową Kolei Państwowych wprowadzono do nowych zabudowań przy ulicy Targowej, zajmowała ona dziesiątki pomieszczeń zlokalizowanych w okolicach Dworca Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej.

W 1922 r. ówczesny premier, a zarazem minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego Antoni Ponikowski uznał budowę nowoczesnego gmachu dla MWRiOP za bezwzględnie konieczną. W ramach przygotowań do budowy przeprowadzono rozpoznanie, ile osób pracuje w ministerstwie i jakie pomieszczenia muszą ze sobą sąsiadować. Planowany gmach miał utożsamiać powagę państwa, od początku widziano dla niego formy monumentalne. Początkowo pod budowę starano się pozyskać działkę na tyłach zabudowań sejmu. Ostatecznie marszałek Maciej Rataj nie zgodził się na oddanie tego terenu. W 1923 r. zwrócono się do Ministerstwa Spraw Wojskowych o przekazanie działki zajmowanej wcześniej przez rosyjski Lejbgwardyjski Litewski Pułk Piechoty, pomiędzy ulicami Nowowiejską i aleją Szucha. Po wielu perturbacjach teren pod budowę gmachu dla ministerstwa przekazano w grudniu 1926 r. Stało się to dopiero po interwencji ministra WRiOP Kazimierza Bartla u premiera i Ministra Spraw Wojskowych Józefa Piłsudskiego.

Wstępne szkice budynku powstały w pracowni Zdzisława Mączeńskiego. Warto wspomnieć, że architekt stał na czele Wydziału Budownictwa Szkolnego, będącego w strukturach MWRiOP. Po konkursie wewnętrznym postanowiono zweryfikować plany Mączeńskiego i ogłoszono konkurs otwarty, na który wpłynęły 54 projekty. Sąd konkursowy wybrał – 6 marca 1927 r. – projekt Mączeńskiego, który zdeklasował projekty Stefana Sienickiego i Bohdana Pniewskiego oraz Romualda Gutta i Rudolfa Świerczyńskiego.

Zwycięski projekt zakładał budowę gmachu na planie kwadratu z wewnętrznymi dziedzińcami, które miały zapewnić dopływ światła do pomieszczeń. Od frontu, czyli alei Szucha, na główny dziedziniec prowadzić miał monumentalny portyk. Kamień węgielny wmurowano 28 września 1928 r.

Kamień do obłożenia fasady miała pierwotnie dostarczyć firma Dolomity Śląskie, ale ostatecznie doszło do zerwania umowy i zamówiono kamień z kopalni w Jeleniu na Śląsku – od przedsiębiorstwa Struktura. Nad monumentalnym prześwitem wspartym na filarach umieszczono orła, o silnie zgeometryzowanych formach, projektu Jana Kurzątkowskiego, a wykonanego przez Karola Tchorka. Tchorek był też autorem trzech płaskorzeźb na elewacji od strony dziedzińca: Nauka, Kultura i Religia.

W dziedzińcu na osi głównej umieszczono obszerny zbiornik wodny z zieleńcem. Można go było podziwiać z holu głównego i poczekalni na piętrach. Przez główne wejście do gmachu wchodzili tylko wyżsi urzędnicy ministerstwa, niżsi rangą używali wejść bocznych, znajdujących się w portyku za pierwszą parą filarów. Po pozostawieniu tam okryć wierzchnich wchodzili po wewnętrznych schodach na wyższe piętra, gdzie mieściły się ich gabinety. Na pierwszym piętrze, obok sali posiedzeń i gabinetu ministra, znalazł się gabinet podsekretarza stanu oraz przyległy do niego sekretariat.

Autora wnętrz budynku MWRiOP także wybrano w drodze konkursu, ogłoszonego już w trakcie wznoszenia gmachu. Twórcą najciekawszych projektów, zarazem odpowiadających wymaganiom ministerstwa, był prof. Wojciech Jastrzębowski. Niejako w kontrze do oszczędnych form elewacji frontowej Jastrzębowski zaprojektował wnętrza w stylu polskiej sztuki stosowanej, czyli rodzimej odmiany art déco. To właśnie on był jednym z autorów sukcesu polskiej ekipy na wystawie paryskiej w 1925 r. Jastrzębowski miał zaprojektować salę posiedzeń, zlokalizowaną na reprezentacyjnym pierwszym piętrze, poczekalnie oraz gabinety ministra i szefów poszczególnych departamentów. W rysunkach artysty przeważały romby, trójkąty, przetworzone i zgeometryzowane wzory ludowe. Profesor zaprojektował boazerie, skrzydła drzwi i sztukaterie, a także kompletne wyposażenie poszczególnych pomieszczeń razem z meblami.

Największe pomieszczenie, salę posiedzeń, obiegała jesionowa boazeria. Stanąć miały tu – również według koncepcji Jastrzębowskiego – stół konferencyjny ze specjalnie zaprojektowanymi do tego wnętrza krzesłami. Nad drzwiami, także wykonanymi z jesionu, umieszczono supraporty ze zgeometryzowanym wzorem. Na przeciwległych krótszych ścianach zawieszono naprzeciw siebie portrety Józefa Piłsudskiego i prezydenta prof. Ignacego Mościckiego. Ściany pokryto zielono-żółtą tkaniną dekoracyjną, wykonaną przez Spółdzielnię Ład. Stołu konferencyjnego i krzeseł ostatecznie nie wykonano – z braku środków.

Gabinet ministra jest do dzisiaj jednym z najbardziej reprezentacyjnych pomieszczeń obiektu. Na podłodze ułożono tu taflowe parkiety. Jesionowa boazeria, podobnie jak w sali posiedzeń, została wykonana przez Warszawską Fabrykę Mebli Szczerbińskiego. Pierwotnie pierwszy pokój ministra pokrywała tkanina Ładu, a ściany gabinetu podsekretarza stanu wyłożono tapetami. Amfiladowy układ pomieszczeń pozwalał w razie potrzeby na otwarcie szeregu drzwi i utworzenia dużego apartamentu.

W gabinecie ministra uwagę zwracają dwie supraporty. Jedna z nich to Alegoria natury. Przedstawia kobietę trzymającą w ręku gałązkę z owocami. Towarzyszą jej kobieta z nietoperzem i półksiężycem pod stopami oraz mężczyzna z gwiazdą. Druga supraporta to Alegoria kultury. Ta z kolei przedstawia mężczyznę z książką w dłoni. Tej postaci również towarzyszą postacie alegoryczne z atrybutami: lirą, czaszką i klepsydrą. Przez lata autorstwo supraport przypisywano Stanisławowi Komaszewskiemu, twórcy również zachowanych w gmachu, a będących częścią dawnej biblioteki ministra płaskorzeźb gipsowych Zoologia i Architektura. W rzeczywistości autorem supraport był Józef Below, na co uwagę jako pierwszy zwrócił Huber Bilewicz.

Ściany reprezentacyjnej poczekalni na pierwszym piętrze pokryto stiukiem w kolorze niebieskim. Poczekalnię poprzedzało przeszklone przepierzenie z drzwiami projektu Jastrzębowskiego. Barwne tynki do pomieszczeń ministerialnych wykonała warszawska firma Terrazyt.

Wrażenie luksusu potęgowało wyłożenie holu marmurem/wapieniem, podobnie jak obłożenie kamieniem słupów konstrukcyjnych. Kamienne pochwyty dodano też do balustrad schodów. Kamień do wnętrz dostarczyło oraz zamontowało Polskie Towarzystwo Obróbki Marmuru i Szkła w Katowicach. Windy instalowane były przez Warszawską Fabrykę Dźwigów Flohr. W gmachu oprócz wind osobowych zamontowano także jedną windę towarową. Ściany korytarzy pomalowano na żółto, co wprowadzało interesującą grę barw wespół z granatowymi chodnikami na schodach i korytarzach. Te dostarczył, mieszczący się przy ul. Mazowieckiej 16, skład Zygmunta Kiltynowicza. W mniej reprezentacyjnych przestrzeniach wspólnych i pomieszczeniach gabinetów podłogi pokryto parkietami na podkładzie asfaltowym. Drzwi sosnowe, podobnie jak okna, pomalowane były na kolor biały.

W ogólnodostępnych przestrzeniach reprezentacyjnych, jak korytarze czy klatki schodowe, a także w gabinecie ministra i sali posiedzeń zamontowano żyrandole wykonane w warszawskiej Fabryce Żyrandoli Elektrycznych Antoniego Marciniaka. Najdłuższe z nich, w duszy schodów, mają 13 m długości. Niektóre z żyrandoli były projektowane przez Wojciecha Jastrzębowskiego. Pierwotne projekty wyposażenia dla wszystkich ważniejszych pomieszczeń, wykreowane przez Jastrzebowskiego, z czasem ograniczono do sali konferencyjnej, poczekalni i gabinetów ministra. Pozostałe wnętrza miały być sukcesywnie doposażane w kolejnych latach. Niestety, nieuzyskanie kredytów stanęło na przeszkodzie dokończenia prac według koncepcji Jastrzębowskiego.


Bibliografia:

H. Bilewicz, Kultura w służbie ideologii. O dwóch płaskorzeźbach Józefa Belowa, w: Polskie art déco: materiały piątej sesji naukowej „Polskie art déco. Rzeźba i płaskorzeźba” pod przewodnictwem prof. Ireny Huml, prof. Anny Sieradzkiej i prof. Andrzeja K. Olszewskiego w Muzeum Mazowieckim w Płocku 22-23 kwietnia 2013 roku, red. Z. Chlewiński, Płock 2015, str. 85-98

A. Dybczyńska-Bułyszko, Architektura Warszawy II Rzeczypospolitej, Warszawa 2018

M. Pedechowicz, Prace konkursowe na urządzenie gmachu Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, „Wzory Mebli Zabytkowych i Współczesnych”, 1928, z. 8

M. Tomiczek, Józef Below, artysta zapomniany, „Spotkania z Zabytkami”, 2007, nr 2, s. 38-39

J. Trybuś, Warszawa niezaistniała, Warszawa 2012

T. Urzykowski, Aleja Szucha 25: historia gmachu polskiej edukacji, Warszawa 2014

S. Woźnicki, Gmach W.R.iO.P. w Warszawie, „Architektura i Budownictwo”, 1931, nr 8-9

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj