Ulica Długa do dnia dzisiejszego pozostaje ważnym traktem komunikacyjnym. Przy ulicy przetrwało kilka ważnych obiektów, spośród których wyróżnia się pałac Raczyńskich. Budynek swoimi początkami sięga XVIII w. i bardzo często zmieniał właścicieli, zanim przeszedł na własność rodziny Raczyńskich. Wśród lokatorów pałacu warto wymienić marszałka nadwornego koronnego Kazimierza Raczyńskiego, który zajmował pomieszczenia pałacowe na przełomie XVIII i XIX stulecia. Nie był on lubiany w Warszawie, pozostawał bowiem na usługach rosyjskiej ambasady. Jako poseł na sejm rozbiorowy wszedł w skład delegacji wyłonionej pod naciskiem dyplomacji państw zaborczych, mającej przeprowadzić rozbiór Rzeczypospolitej. To za jego czasów na elewacji frontowej obiektu pojawił się napis „Pałac Raczyńskich”. Za sprawą napisu w czasach Sejmu Czteroletniego po Warszawie krążył rymowany wierszyk:
„Pałac stary odnowił, napis wyryć kazał,
Aby całej Warszawie, że go zna, pokazał.
Wiedzcież, moi panowie, skąd on tak bogaty:
Oto bierze od Moskwy ruble i dukaty”.
Kiedy po jakimś czasie budowlę pomalowano na różowy kolor, Warszawa nie szczędziła złośliwości, pisząc, że pałac rumieni się ze wstydu za swego właściciela.
W XIX stuleciu rezydencja stała się siedzibą Komisji Rządowej Sprawiedliwości.
Od strony zachodniej pałacu przebiega ulica Kilińskiego, zwana dawniej Wąską. Dzisiaj mało kto wie, że ulicą jeździły tramwaje konne. Do 1903 r. znajdowała się tu pojedyncza para szyn, a konie poruszały się wahadłowo. Imię dzisiejszego patrona ulica otrzymała w 1917 r.