Jeszcze zaledwie kilka dekad temu miejskie baseny były nieodłącznym elementem warszawskiego krajobrazu. Najbardziej obleganymi były te należące do Klubu Sportowego Legia. Sportowy obiekt powstał w dwudziestoleciu międzywojennym; został zaprojektowany przez Romualda Raksimowicza i Aleksandra Kodelskiego. Baseny przy Czerniakowskiej zrealizowano w ramach budowy obiektów sportowych wokół stadionu Dowództwa Okręgu Korpusu nr I, czyli późniejszego stadionu Wojska Polskiego, a dzisiaj stadionu Legii. Infrastrukturę sportową stanowiły tu także korty tenisowe.
Nowoczesny basen, wyróżniający się 10-metrową trampoliną do skoków do wody, przetrwał wojnę, a w latach 50. doczekał się rozbudowy o tzw. basen południowy. Prace mające na celu rozbudowę obiektu prowadzono pod kierunkiem Jerzego Hryniewieckiego, Marka Leykama oraz Czesława Rajewskiego. Teren według architektów mógł pomieścić 2,5 tys. osób, ale w upalne warszawskie dni na Legii bywało ich nawet 3,5 tys.! Baseny miały swoją specyfikę i umownie były podzielone na coś w rodzaju „sektorów”. Ludzie „z miasta” wypoczywali na trawie, na trybunie rozkoszowało się letnią pogodą warszawskie „towarzystwo” – elita. Kąpiel była czymś pobocznym i drugorzędnym – na baseny chodziło się w celach towarzyskich. Bywał tam Leopold Tyrmand, Agnieszka Osiecka, Adam Pawlikowski, Roman Polański czy Janusz Głowacki. Na basenach po prostu należało bywać.
Baseny ostatecznie zamknięto w 1987 r. W XXI w. nastąpiła ich zagłada w trzech aktach. W 2008 r. zlikwidowano same zbiorniki z wodą, trzy lata później budynek mieszczący szatnie, zaś jako ostatnia została rozebrana wieża skoków. Baseny Legii przeszły do historii.
fot. Karol Szczeciński