0.7 C
Warszawa
czwartek, 21 listopada, 2024

Mariusz Zaruski

Mariusz Zaruski / NAC

Jak sam o sobie pisał, „prowadził Polaków w góry i na morze, ażeby stali się twardzi jak granit, a dusze mieli czyste i głębokie jak morze”. Był taternikiem, marynarzem, pedagogiem i chyba jednym z najbarwniejszych generałów II RP. Życiorys gen. Mariusza Zaruskiego był typowy dla popowstaniowego pokolenia. W 1912 r. został członkiem Związku Walki Czynnej i „Strzelca”. Jako 47-letni mężczyzna wstąpił do wojska, aby w stopniu szeregowego z 1 Kompanią Kadrową wymaszerować w kierunku granicy z Kongresówką. Jego wojenne losy zostały związane z 1 Pułkiem Kawalerii Legionów, z którym przyszło mu walczyć na froncie wschodnim. Na rozkaz Józefa Piłsudskiego organizował zręby Polskiej Organizacji Wojskowej pod Tatrami, a wiosną 1919 r., dowodząc 11 Pułkiem Ułanów, zdobył Wilno. Zanim jednak związał się z odrodzonym wojskiem, w rodzinnym domu na Podolu odebrał patriotyczne wychowanie, które wzmacniały opowieści dziadka – weterana powstania 1830 r. – oraz ojca – powstańca styczniowego. Dorosłe życie zaczynał w Odessie, gdzie po raz pierwszy zobaczył morze. Oprócz studiowania sztuk pięknych zaciągał się na statki handlowe. Należał do polskich organizacji, co poskutkowało zesłaniem go w okolice Archangielska. Dzięki uzyskanemu pozwoleniu gubernatora brał udział w rejsach dalekomorskich. Podczas jednego z postojów zdobył swój pierwszy szczyt – Nordkap – skalisty przylądek w Norwegii. Od 1904 r. mieszkał w Zakopanem; popularyzował taternictwo, znajdując też czas na studia na ASP w Krakowie. Po tragicznej śmierci kompozytora Mieczysława Karłowicza pod lawiną zainicjował powołanie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego; opracował jego statut. Ukoronowaniem służby wojskowej Zaruskiego była adiutantura u boku prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, potwierdzona rok później awansem na stopień generalski. W latach 20. i 30. popularyzował taternictwo, jazdę konną, a przede wszystkim marynistykę, którą szczególnie promował wśród harcerzy. To z jego inicjatywy zakupiono szkuner nazwany imieniem Zawiszy Czarnego. Jego działania przyczyniły się do nadania mu przydomka Pierwszego Żeglarza Rzeczypospolitej. Mieszkający w Warszawie Zaruski nie uzyskał przydziału do wojska we wrześniu 1939 r. Aresztowany we Lwowie przez NKWD, trafił do Chersonia, gdzie zmarł w tamtejszym więzieniu 8 kwietnia 1940 r. Warszawa upamiętniła gen. Mariusza Zaruskiego m.in. nadaniem jego imienia jednej z ulic w Śródmieściu oraz umieszczeniem tablicy pamiątkowej na domu przy ul. Krasińskiego 5, gdzie mieszkał. Jego imię noszą też dwie warszawskie szkoły podstawowe: nr 53 i nr 23

Jak sam o sobie pisał, „prowadził Polaków w góry i na morze, ażeby stali się twardzi jak granit, a dusze mieli czyste i głębokie jak morze”. Był taternikiem, marynarzem, pedagogiem i chyba jednym z najbarwniejszych generałów II RP. Życiorys gen. Mariusza Zaruskiego był typowy dla popowstaniowego pokolenia. W 1912 r. został członkiem Związku Walki Czynnej i „Strzelca”. Jako 47-letni mężczyzna wstąpił do wojska, aby w stopniu szeregowego z 1 Kompanią Kadrową wymaszerować w kierunku granicy z Kongresówką. Jego wojenne losy zostały związane z 1 Pułkiem Kawalerii Legionów, z którym przyszło mu walczyć na froncie wschodnim. Na rozkaz Józefa Piłsudskiego organizował zręby Polskiej Organizacji Wojskowej pod Tatrami, a wiosną 1919 r., dowodząc 11 Pułkiem Ułanów, zdobył Wilno. Zanim jednak związał się z odrodzonym wojskiem, w rodzinnym domu na Podolu odebrał patriotyczne wychowanie, które wzmacniały opowieści dziadka – weterana powstania 1830 r. – oraz ojca – powstańca styczniowego. Dorosłe życie zaczynał w Odessie, gdzie po raz pierwszy zobaczył morze. Oprócz studiowania sztuk pięknych zaciągał się na statki handlowe. Należał do polskich organizacji, co poskutkowało zesłaniem go w okolice Archangielska. Dzięki uzyskanemu pozwoleniu gubernatora brał udział w rejsach dalekomorskich. Podczas jednego z postojów zdobył swój pierwszy szczyt – Nordkap – skalisty przylądek w Norwegii. Od 1904 r. mieszkał w Zakopanem; popularyzował taternictwo, znajdując też czas na studia na ASP w Krakowie. Po tragicznej śmierci kompozytora Mieczysława Karłowicza pod lawiną zainicjował powołanie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego; opracował jego statut. Ukoronowaniem służby wojskowej Zaruskiego była adiutantura u boku prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, potwierdzona rok później awansem na stopień generalski. W latach 20. i 30. popularyzował taternictwo, jazdę konną, a przede wszystkim marynistykę, którą szczególnie promował wśród harcerzy. To z jego inicjatywy zakupiono szkuner nazwany imieniem Zawiszy Czarnego. Jego działania przyczyniły się do nadania mu przydomka Pierwszego Żeglarza Rzeczypospolitej. Mieszkający w Warszawie Zaruski nie uzyskał przydziału do wojska we wrześniu 1939 r. Aresztowany we Lwowie przez NKWD, trafił do Chersonia, gdzie zmarł w tamtejszym więzieniu 8 kwietnia 1940 r. Warszawa upamiętniła gen. Mariusza Zaruskiego m.in. nadaniem jego imienia jednej z ulic w Śródmieściu oraz umieszczeniem tablicy pamiątkowej na domu przy ul. Krasińskiego 5, gdzie mieszkał. Jego imię noszą też dwie warszawskie szkoły podstawowe: nr 53 i nr 23.

XI LO im. Mikołaja Reja

Szkoła średnia – obecnie XI LO im. Mikołaja Reja – sięga swoimi początkami 1905 r.

Ulica Kozia

zachowała do dzisiaj wiele dawnego uroku.

Pałac Leopolda Kronenberga

Budowa pałacu, którą kierowali Bolesław Podczaszyński i Józef Huss, trwała do początku lat 70. XIX w.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ułatwienia dostępu