30.5 C
Warszawa
sobota, 27 lipca, 2024

Mariusz Zaruski

Mariusz Zaruski / NAC

Jak sam o sobie pisał, „prowadził Polaków w góry i na morze, ażeby stali się twardzi jak granit, a dusze mieli czyste i głębokie jak morze”. Był taternikiem, marynarzem, pedagogiem i chyba jednym z najbarwniejszych generałów II RP. Życiorys gen. Mariusza Zaruskiego był typowy dla popowstaniowego pokolenia. W 1912 r. został członkiem Związku Walki Czynnej i „Strzelca”. Jako 47-letni mężczyzna wstąpił do wojska, aby w stopniu szeregowego z 1 Kompanią Kadrową wymaszerować w kierunku granicy z Kongresówką. Jego wojenne losy zostały związane z 1 Pułkiem Kawalerii Legionów, z którym przyszło mu walczyć na froncie wschodnim. Na rozkaz Józefa Piłsudskiego organizował zręby Polskiej Organizacji Wojskowej pod Tatrami, a wiosną 1919 r., dowodząc 11 Pułkiem Ułanów, zdobył Wilno. Zanim jednak związał się z odrodzonym wojskiem, w rodzinnym domu na Podolu odebrał patriotyczne wychowanie, które wzmacniały opowieści dziadka – weterana powstania 1830 r. – oraz ojca – powstańca styczniowego. Dorosłe życie zaczynał w Odessie, gdzie po raz pierwszy zobaczył morze. Oprócz studiowania sztuk pięknych zaciągał się na statki handlowe. Należał do polskich organizacji, co poskutkowało zesłaniem go w okolice Archangielska. Dzięki uzyskanemu pozwoleniu gubernatora brał udział w rejsach dalekomorskich. Podczas jednego z postojów zdobył swój pierwszy szczyt – Nordkap – skalisty przylądek w Norwegii. Od 1904 r. mieszkał w Zakopanem; popularyzował taternictwo, znajdując też czas na studia na ASP w Krakowie. Po tragicznej śmierci kompozytora Mieczysława Karłowicza pod lawiną zainicjował powołanie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego; opracował jego statut. Ukoronowaniem służby wojskowej Zaruskiego była adiutantura u boku prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, potwierdzona rok później awansem na stopień generalski. W latach 20. i 30. popularyzował taternictwo, jazdę konną, a przede wszystkim marynistykę, którą szczególnie promował wśród harcerzy. To z jego inicjatywy zakupiono szkuner nazwany imieniem Zawiszy Czarnego. Jego działania przyczyniły się do nadania mu przydomka Pierwszego Żeglarza Rzeczypospolitej. Mieszkający w Warszawie Zaruski nie uzyskał przydziału do wojska we wrześniu 1939 r. Aresztowany we Lwowie przez NKWD, trafił do Chersonia, gdzie zmarł w tamtejszym więzieniu 8 kwietnia 1940 r. Warszawa upamiętniła gen. Mariusza Zaruskiego m.in. nadaniem jego imienia jednej z ulic w Śródmieściu oraz umieszczeniem tablicy pamiątkowej na domu przy ul. Krasińskiego 5, gdzie mieszkał. Jego imię noszą też dwie warszawskie szkoły podstawowe: nr 53 i nr 23

Jak sam o sobie pisał, „prowadził Polaków w góry i na morze, ażeby stali się twardzi jak granit, a dusze mieli czyste i głębokie jak morze”. Był taternikiem, marynarzem, pedagogiem i chyba jednym z najbarwniejszych generałów II RP. Życiorys gen. Mariusza Zaruskiego był typowy dla popowstaniowego pokolenia. W 1912 r. został członkiem Związku Walki Czynnej i „Strzelca”. Jako 47-letni mężczyzna wstąpił do wojska, aby w stopniu szeregowego z 1 Kompanią Kadrową wymaszerować w kierunku granicy z Kongresówką. Jego wojenne losy zostały związane z 1 Pułkiem Kawalerii Legionów, z którym przyszło mu walczyć na froncie wschodnim. Na rozkaz Józefa Piłsudskiego organizował zręby Polskiej Organizacji Wojskowej pod Tatrami, a wiosną 1919 r., dowodząc 11 Pułkiem Ułanów, zdobył Wilno. Zanim jednak związał się z odrodzonym wojskiem, w rodzinnym domu na Podolu odebrał patriotyczne wychowanie, które wzmacniały opowieści dziadka – weterana powstania 1830 r. – oraz ojca – powstańca styczniowego. Dorosłe życie zaczynał w Odessie, gdzie po raz pierwszy zobaczył morze. Oprócz studiowania sztuk pięknych zaciągał się na statki handlowe. Należał do polskich organizacji, co poskutkowało zesłaniem go w okolice Archangielska. Dzięki uzyskanemu pozwoleniu gubernatora brał udział w rejsach dalekomorskich. Podczas jednego z postojów zdobył swój pierwszy szczyt – Nordkap – skalisty przylądek w Norwegii. Od 1904 r. mieszkał w Zakopanem; popularyzował taternictwo, znajdując też czas na studia na ASP w Krakowie. Po tragicznej śmierci kompozytora Mieczysława Karłowicza pod lawiną zainicjował powołanie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego; opracował jego statut. Ukoronowaniem służby wojskowej Zaruskiego była adiutantura u boku prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, potwierdzona rok później awansem na stopień generalski. W latach 20. i 30. popularyzował taternictwo, jazdę konną, a przede wszystkim marynistykę, którą szczególnie promował wśród harcerzy. To z jego inicjatywy zakupiono szkuner nazwany imieniem Zawiszy Czarnego. Jego działania przyczyniły się do nadania mu przydomka Pierwszego Żeglarza Rzeczypospolitej. Mieszkający w Warszawie Zaruski nie uzyskał przydziału do wojska we wrześniu 1939 r. Aresztowany we Lwowie przez NKWD, trafił do Chersonia, gdzie zmarł w tamtejszym więzieniu 8 kwietnia 1940 r. Warszawa upamiętniła gen. Mariusza Zaruskiego m.in. nadaniem jego imienia jednej z ulic w Śródmieściu oraz umieszczeniem tablicy pamiątkowej na domu przy ul. Krasińskiego 5, gdzie mieszkał. Jego imię noszą też dwie warszawskie szkoły podstawowe: nr 53 i nr 23.

Ulica Kozia

zachowała do dzisiaj wiele dawnego uroku.

Pałac Leopolda Kronenberga

Budowa pałacu, którą kierowali Bolesław Podczaszyński i Józef Huss, trwała do początku lat 70. XIX w.

Pałac Małachowskich przy Krakowskim Przedmieściu

Obiekt miał pomieścić zbiory gromadzone przez arystokratyczne rody.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj