18.2 C
Warszawa
sobota, 27 lipca, 2024

Giovanni Giacomo Lardelli

W filmie „Nie lubię poniedziałku” w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego (1971) Włoch Francesco Romanelli wywołuje u starszej pani wspomnienia przedwojennych warszawskich kawiarni: „Była przed wojną kawiarnia Italia, przy Nowym Świecie. Wspaniałą kawę tam podawano po turecku. Albo Lardelli, też Włoch. Miał cukiernię naprzeciw Dworca Głównego. Boże! Co za lody, co za torty!”.

W rzeczywistości Giovanni Giacomo Lardelli, jeden z najbardziej znanych warszawskich cukierników, był włoskim Szwajcarem. Do Polski trafił dzięki swojemu krewnemu, Andrzejowi Semadeniemu. W 1902 r. Lardelli uruchomił przy ul. Kruczej 49 sprzedaż słodyczy na wynos. Lokal zachwycał wnętrzem oraz oczywiście ciastkami, z których bywalcy zapamiętali eklerki nadziewane masą z żółtek zaprawionych kawą bądź czekoladą. Oprócz tego w nowoczesnych wnętrzach lokalu można było kupić herbatniki, tartaletki i babeczki z mąki kukurydzianej. Trzy lata później Lardelli otworzył lokal z prawdziwego zdarzenia – przy ul. Boduena 5. Do historii miejsce to przeszło jako cukiernia dla kobiet, w której mężczyźni mogli pojawić się wyłącznie w towarzystwie pań. W krótkim czasie kolejne lokale otworzył Lardelli przy ul. Marszałkowskiej 80 oraz przy Nowym Świecie, ale te nie istniały długo. Jeszcze w pierwszej dekadzie XX w. cukiernik uruchomił niewielki lokalik w ogrodzie na Bagateli, przy ulicy Flory. W latach 20. także na krótko powstały lokale przy Nowym Świecie 23 i 25, na których tyłach znajdował się słynny Pasaż Italia, założony przez rodzinę Frassatti.

Lokal wspomniany przez bohaterkę filmu mieścił się faktycznie naprzeciwko Dworca Głównego, w kamienicy na rogu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich 35. Był połączeniem kawiarni i cukierni. Wyróżniał się przede wszystkim wyrobami z marcepanu. Dużą popularnością cieszył się również lokal Lardellego przy ulicy Polnej, w kształcie rotundy. Klientami byli tam m.in. widzowie z pobliskich wyścigów. Renoma lokalu upadła w czasie okupacji, kiedy w cukierni zaczęli bywać Niemcy.

Lardelli zmarł w 1941 r. Wspomnienia o jego słodyczach przeżyły cukiernika o dziesięciolecia.

Ulica Kozia

zachowała do dzisiaj wiele dawnego uroku.

Pałac Leopolda Kronenberga

Budowa pałacu, którą kierowali Bolesław Podczaszyński i Józef Huss, trwała do początku lat 70. XIX w.

Pałac Małachowskich przy Krakowskim Przedmieściu

Obiekt miał pomieścić zbiory gromadzone przez arystokratyczne rody.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj