Teodor Dunin był postacią dobrze znaną w Warszawie. Do dzisiaj uważa się go za jednego z najwybitniejszych lekarzy przełomu XIX i XX w., który oprócz pracy zawodowej poświęcał się działalności społecznej i filantropijnej. Urodzony w Wygnanowie pod Kielcami w 1854 r., po ukończeniu domowej edukacji oraz gimnazjum w 1870 r. wstąpił na Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. Sześć lat później ukończył studia i podjął pracę zawodową. W 1884 r. udał się do Paryża, gdzie współpracował z najlepszymi lekarzami, w tym z Edmundem Biernackim. Od 1880 r. był ordynatorem w Szpitalu Dzieciątka Jezus i funkcję tę sprawował do końca życia. Przyczynił się do stworzenia w placówce nowych pracowni, nierzadko poświęcał na to własne oszczędności. Okres kierowania szpitalem był też czasem jego wytężonej pracy zawodowej i naukowej, czego dowodem są liczne publikacje Dunina.
Szczególnie bliska była mu kwestia walki z gruźlicą wśród niezamożnych. Rezultatem tych działań było powołanie do życia sanatorium w miejscowości Rudka, odległej o 56 km od Warszawy. Zanim udało się doprowadzić do powstania sanatorium, Dunin musiał pokonać wiele problemów, w tym finansowych. Poszukiwał wsparcia finansowego u wiernych wszystkich wyznań, u fabrykantów, w instytucjach polskich i za granicą. Ostatecznie po 10 latach od wykiełkowania pomysłu sanatorium zostało otwarte – w listopadzie 1908 r. Efekt inicjatywy Dunina był pomnikiem ofiarności społeczeństwa i wytężonej pracy lekarza, który niedługo cieszył się instytucją. Zmarł 16 marca 1909 r. w wieku zaledwie 55 lat.
Grób Teodora Dunina, lekarza i filantropa, wyróżnia się spośród nagrobków na cmentarzu Powązkowskim. Chociaż okradziony i zaniedbany, stanowi interesujący przykład wprowadzenia w przestrzeń warszawskiej nekropolii symboliki i elementów architektonicznych zaczerpniętych z dalekiego Egiptu. Początków „mody” na egipskie motywy upatrujemy u zarania XIX w. i wyprawie Napoleona do Egiptu. Rozpoznawano wtedy kulturę tej starożytnej cywilizacji, a jej symbolika na trwałe weszła do europejskiej sztuki i architektury. Grobowiec ma kształt ściętej egipskiej mastaby, pierwotnie zwieńczonej posążkami sfinksów. Po lewej stronie znajdują się postacie płaczek. Twórcą obiektu był Stanisław Jagmin – artysta zajmujący się m.in. rzeźbą ceramiczną, popularną w okresie secesji.