14 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Skolimów

Kiedy najbogatsi wybierali się „do wód”, inni jako cel swoich letnich wyjazdów obierali podwarszawskie miejscowości. Warszawska prasa informowała, że gdy tylko w mieście robiło się ciepło, podmiejskie wilegiatury zaczynały tętnić życiem. Bezdyskusyjnie u podstaw takiego stanu rzeczy leżało upowszechnienie kolei i uruchomienie wąskotorówki wilanowskiej, która już w 1891 r. dotarła do Konstancina, zaś pięć lat później do malowniczego Skolimowa, należącego w XIX w. do rodziny Prekerów. Po upadku powstania styczniowego w ramach represji rodzina utraciła majątek, a odzyskała go w końcu lat 70. XIX stulecia. W 1897 r. tereny Skolimowa i Konstancina rozparcelowano, co dało asumpt do rozwoju podwarszawskiego letniska. Na dobre rozpoczęło ono funkcjonowanie w 1900 r.

Skolimów w odróżnieniu od Konstancina nie przypominał urządzonego letniska, z nowoczesną infrastrukturą, gdzie letnicy nie musieli rezygnować z oświetlenia elektrycznego, sieci telefonicznej czy bieżącej wody. W Skolimowie na pierwszym miejscu stawiano walory przyrodnicze i wspaniałe powietrze. Ta niewielka, oddalona zaledwie 18 km od Warszawy miejscowość letniskowa zyskała w szybkim czasie rzesze miłośników. Sukces, jaki odniósł Skolimów, nie był zapewne wyłącznie zasługą klimatu, lecz także odpowiedniego zarządzania i reklamy. Miejscowość przyciągała kupców, przemysłowców, artystów. O ile część wypoczywających i kuracjuszy korzystała z licznych pensjonatów, to niektórzy inwestowali we własne wille i letniskowe domy. Z czasem w krajobrazie Skolimowa pojawiło się wiele modnych domów, wychodzących spod ręki takich architektów, jak Jan Heurich czy Karol Kozłowski.

W naszym wakacyjnym cyklu „Wakacje nieopodal Warszawy” będziemy przypominać atmosferę podwarszawskich letnisk i miejscowości, tych bardziej znanych, jak i tych dziś już zapomnianych

Pałac Leopolda Kronenberga

Budowa pałacu, którą kierowali Bolesław Podczaszyński i Józef Huss, trwała do początku lat 70. XIX w.

Pałac Małachowskich przy Krakowskim Przedmieściu

Obiekt miał pomieścić zbiory gromadzone przez arystokratyczne rody.

Kamienica Stanisława i Izydora Seydenbeuthlów

wznosi się przy zbiegu ulic Jasnej i Gabriela Boduena.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj