Autor: Michał Krasucki
Wyjazd z zajezdni. Najpierw Żoliborską, potem Sierakowską, przystanek na Placu Muranowskim, wreszcie gwarne Nalewki. A potem już do Chłodnej, na koniec trasy. I z powrotem do Zajezdni Muranów. Tramwaj tylko dla Żydów. Dawną numerację linii zastąpiła gwiazda Dawida umieszczona nad kabiną motorniczego . Linia kursowała od 1941 do końca 1942 r. Zajezdnia Muranów powstała wtedy, kiedy warszawskie tramwaje elektryczne, w 1907 r. W miejscu nieprzypadkowym, bo po sąsiedzku z dawną stacją i warsztatami tramwajów konnych. Nowoczesne hale mogły pomieścić ponad 80 wagonów. Szczyt ruchu tramwajowego przypadł na lata 30te, kiedy otwarto nowy wiadukt koło Dworca Gdańskiego – to pozwoliło na połączenie centrum miasta z Żoliborzem. Wówczas wyjeżdżały stąd tramwaje zarówno w kierunku Żoliborza, jak i przeciwległej Ochoty. Przez pewien czas zajezdnia sąsiadowała z gettem. Przez jej hale przewinęło się wielu uciekinierów zza muru, głównie dzieci. Tuż obok zajezdni, na ul. Sierakowskiej stał najpierw posterunek, a potem brama getta. Numer 7. Mniej więcej w połowie długości ulicy. Dziś dokładnie w tym miejscu stoi metalowy płot trwającej budowy. Wojny nie przetrwała ani ulica Sierakowska, ani sama zajezdnia. Zniszczone w 1944 r. hale ostatecznie rozebrano pod budowę wieżowca Intraco. O dawnej funkcji przypomina wbetonowana wtórnie szyna tramwajowa na biurowym parkingu.
Współrzędne: 52.254334,20.996118