Autor: Michał Krasucki
Torowiska kolejowe często znikają z krajobrazu miasta. Są wymieniane, przekładane, czasem zasypywane. To element tymczasowej infrastruktury. Przy każdym większym remoncie zmienia się ich układ. Bywa jednak, że pozostawiają ślady. Przez ulicę Burakowską przechodziła bocznica kolejowa. Zaczynała się przy dawnych składach Zakładów Zaopatrywania Warszawy, przebiegała w sąsiedztwie Dzikiej, potem przecinała Młocińską, Kłopot, aż wreszcie dochodziła do magistrali kolei obwodowej. W 1940 r. zakłady przemianowano na Plac Przeładunkowy (Umschlagplatz). Od 22 lipca 1942 r. tą bocznicą wywieziono z getta ok. 300 tyś. Żydów. Prosto do obozu zagłady w Treblince. W ostatnich latach ten teren bardzo się zmienił. Powstała Arkadia, budują się nowe osiedla apartamentowców. Dobry adres. Pomiędzy blokami łuk wewnętrznego ogrodzenia przebiega dokładnie po trasie dawnej bocznicy. Oddziela jeden blok od drugiego. Ot granica między posesjami poprowadzona śladem dawnych torów. Przecina Burakowską i niknie w zaroślach, za którymi jest już tylko magistrala kolejowa.
Współrzędne: 52.257231,20.978298