Autor: Michał Krasucki
Hersz Lipszczyc, Rosa Perlin, Liza Mazlic i kilkadziesiąt innych osób nie odebrało swoich paczek ze Składnicy Pocztowej przy Ciepłej. Informował o tym komunikat z dn. 3 czerwca 1941 r. Poczta poszukiwała adresatów przez kilkanaście kolejnych dni. Często trudno było ustalić ich aktualne adresy, albo to, czy w ogóle jeszcze żyli. Poczta była jednym z okien, albo raczej szczelin na świat. Z getta co prawda można było wysyłać tylko kartki pocztowe (co skrzętnie wykorzystywano), ale za to z w drugą stronę przychodziły listy i paczki. Szczególnie te ostatnie stanowiły ważny łącznik z ludźmi spoza muru – często przysyłano jedzenie, środki czystości, leki. Dla wielu mieszkańców getta paczka oznaczała kolejne dni życia. O tym jaką popularnością się cieszyły niech świadczą liczby – tylko w marcu i kwietniu 1941 do getta przychodziło ok.5 tyś. paczek dziennie! Budynek Składnicy Pocztowej mieścił się przy ul. Cieplej 20, kilkadziesiąt metrów na zachód od Judenratu. Dziś po budynku nie ma śladu. W tym miejscu przebiega chodnik Al. Jana Pawła II, a sama Ciepła też ma inny przebieg niż przed wojną.
Współrzędne: 52.236198,20.996794