1.4 C
Warszawa
czwartek, 21 listopada, 2024

Jeden dzieńjedno miejsce

Przez kolejnych 28 dni - od 19 kwietnia do 16 maja 2021 r. - stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki publikuje na Facebooku zdjęcia wybranych miejsc związanych z gettem i warszawskim powstaniem 1943 r. W porozumieniu z nim prezentujemy je wszystkie również na portalu varsavianista.pl. Daty poszczególnych wpisów odmierzają i przypominają kolejne dni powstania w warszawskim getcie. Zryw ten był największym aktem zbrojnego oporu Żydów przeciwko hitlerowcom podczas II wojny światowej, podjętym w rezultacie decyzji Niemców o zlikwidowaniu getta w Warszawie.

Jeden dzień / jedno miejsce – prezentuje Michał Krasucki – Droga na Umschlagplatz

Autor: Michał Krasucki

Droga na Umschlagplatz. Kolumną ludzką przez Zamenhofa, potem bramą nr 5. I plac, a w zasadzie szeroka ulica. Z obu stron otoczona przez nowoczesne budynki szkolne. Ulica zamknięta prowizorycznym płotem. Na placu już pełno, nie ma miejsca. Każdy skrawek zajęty przez siedzących Żydów. Całe rodziny, matki z dziećmi, albo bez dzieci. Niektórzy z tobołkami, inni już bez. Jazgot SS-manów i ich psów. Co jakiś czas lament przepędzanych ludzi. Szkoła. Piękna, jasna, bardzo nowoczesna. Gmach Starzyńskiego, duma Warszawy. Jedna z piękniejszych z lat 30-tych. Ten kto się nie mieścił na placu wpędzany był do szkoły. Od progu już uderzał potworny fetor. Po lastrykowych schodach do holu. Drzwi wyrwane z futryn. Potem schody na górę. Wygodne, szerokie, z drewnianą poręczą. Przez trzy piętra. Szybko. Korytarze i sale. Wszędzie błoto. A w zasadzie rozwodniony kał. Na posadzce, na ścianach. Zmieszany z krwią. Krew też na ścianach. I tłum. Trudno w nim rozpoznać kto jeszcze żyje, a kto właśnie kona. Co jakiś czas leżą trupy. I tak przez parę godzin, do popołudnia. Kolejny przystanek jest na wewnętrznym dziedzińcu. Ostatni moment, żeby złapać jeszcze trochę tchu. Niektórzy próbowali uciekać. Po drodze ostatnia selekcja, która była szansą na opóźnienie nieuniknionego. Potem wejście na rampę. I wagony. Niemożliwością się było do nich wdrapać, bo nie było schodków. Przy każdym wejściu Służba Porządkowa wgniata do środka. Trudno to nazwać pomocą. Do każdego wagonu upychano po 100-150 osób. Wreszcie hałas zamykanych drzwi. Modernistyczny budynek na ul. Stawki 4/6 (obecnie nr 10) powstał w początku lat 30-tych zapewne dla Miejskich Zakładów Zaopatrywania Warszawy z przeznaczeniem na gmach magazynowo- biurowy. Jednak już w 1932 r. Zakłady zlikwidowano i decyzją prezydenta Zygmunta Słomińskiego zdecydowano się na przekształcenie budynku na cele szkolne; proces był kontynuowany zgodnie z późniejszym programem Stefana Starzyńskiego budowy nowych szkół. Prace modernizacyjne trwały kolejne 6 lat. Zlokalizowano tutaj trzy placówki – szkoły powszechne nr 112, 120 i 122. Prócz sal lekcyjnych umieszczono w nim część magazynową oraz biura Archiwum Dawnych Ksiąg Meldunkowych. Od zachodu powstało kolejne skrzydło, a w zasadzie odrębny obiekt, który także mieścił szkołę. W parę miesięcy po utworzeniu getta Niemcy w d. szkole zlokalizowali składy magazynowe, a skrzydle zachodnim szpital żydowski. Od 22 lipca 1942 r., czyli od początku Wielkiej Akcji wysiedleńczej Niemcy przekształcili gmach na ludzki magazyn, w którym przetrzymywano ludzi zanim wsiedli do wagonów. Tych, którzy nie zmieścili się na placu. Niektórzy spędzali w budynku całe doby – bez picia, po kostki we własnym kale, obok roztrzaskanych trupów. Biała, jasna szkoła Starzyńskiego stała się prawdziwym piekłem na ziemi. Po zakończeniu akcji szkoła opustoszała. Do czasu powstania 1943 r., kiedy znowu zaczęły odchodzić transporty do obozów zagłady. Po wojnie zachowaną szkołę dość szybko przystosowano do potrzeb nauki. Wystarczyło zmienić tynki, naprawić uszkodzenia. Niedawno jeszcze w murach szkolnych znowu dało się słyszeć wystrzały z karabinów; na poddaszu urządzona została strzelnica szkoleniowa. Aktualnie przy Stawkach mieści się Zespół Szkół ekonomicznych, który szczyci się 100-letnią tradycją nauczania, jako spadkobierca przedwojennej Państwowej Szkoły Handlowej im. Józefa i Marii Roeslerów. W skrzydle zachodnim mieści się Młodzieżowy Dom Kultury „Muranów”.

Współrzędne:52.252853,20.989576

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ułatwienia dostępu